Reklama

Marzena Rogalska udzieliła pierwszego wywiadu po odejściu z TVP. Dziennikarka podczas rozmowy z Beatą Sadowską zalała się łzami. „Byłam zmęczona i przepracowana”, mówi łamiącym się głosem. Poznajcie szczegóły.

Reklama

Marzena Rogalska odchodzi z TVP

„Był to najtrudniejszy dzień w mojej karierze zawodowej”, napisała na swoim Instagramie Marzena Rogalska. Dziennikarka 16 lutego wydała krótkie oświadczenie, w którym poinformowała fanów, że odchodzi z telewizji. Po dwunastu latach zrezygnowała ze współpracy ze stacją TVP. Na Instagramir wytłumaczyła, że programy z jej udziałem, które jeszcze pojawią się na antenie Telewizji Polskiej, zostały nagrane wcześniej.

„Chcę być z Wami w kontakcie, zaglądajcie tutaj, w każdy piątek od 14-stej do 18-stej będziemy się słyszeć w Radiu Złote Przeboje. Możemy się też zobaczyć w Teatrze Capitol, w spektaklu Czy ty to ty. Zapraszam Was również do podróży w czasie podczas lektury mojej najnowszej powieści Czas tajemnic”, napisała dziennikarka, zapewniając jednocześnie, że nie wycofuje się z mediów na stałe. „Jak widać, tytuł mojego ostatniego programu Zacznij od nowa okazał się proroczy. Bo pamiętajcie, że zawsze można zacząć od nowa”, dodała Marzena Rogalska.

Justyna ROJEK/East News

Dlaczego Marzena Rogalska zrezygnowała z pracy w telewizji?

Wielu zastanawiało się, co stoi za decyzją Marzeny Rogalskiej o odejściu z TVP, a wszystko wskazuje na to, że dowiemy się tego już w najbliższą niedzielę. Na Instagramie Beaty Sadowskiej pojawiła się zapowiedź wywiadu z dziennikarką.

Marzena Rogalska ujawnia, jak wyglądały ostatnie dni w jej życiu: „Byłam tak zmęczona i zapracowana, że odkrywałam, że potrzebuje bardzo daleko wyjechać, żeby wreszcie usłyszeć własne myśli”, mówi na nagraniu.

W wywiadzie opowiedziała o tym, co jest dla niej najważniejsze, jak dziś wygląda jej życie i jak jej zdaniem najlepiej wydawać pieniądze. Była prowadząca Pytanie na Śniadanie opowiedziała również o bliskich jej osobach. Ten temat doprowadził dziennikarkę do łez. „Przyjaźń, przyjaciele, to są łzy wzruszenia i szczęścia, bo myślę sobie, że naprawdę, nie byłoby mnie tu, gdzie jestem”, powiedziała nie kryjąc wzruszenia.

Dziennikarka wyznała także, że czuje, że jeszcze wiele dobrego przed nią. „Na usta ciśnie mi się słowo nieeleganckie, że jeszcze nie spiczniałam, o, takie słowo mi się ciśnie, że jeszcze nie jest ze mną tak źle, że daje sobie prawo do przyjemności. Będę szczęśliwa, jeśli będę się nagradzać”. Cały wywiad będzie można obejrzeć w niedzielę o 21.00 na profilu mentalist.pl.

Reklama

Mateusz Jagielski/East News
Reklama
Reklama
Reklama