Reklama

Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu jest organizowany corocznie od 1963 roku. Za każdym razem odbywa się koncert Premiery (czyli prezentacja premierowych utworów), Debiuty (debiuty estradowe), Superjedynki (przegląd osiągnięć minionego sezonu) oraz Kabareton. W tym roku podczas 54. festiwalu swój recital miała zaprezentować również Maryla Rodowicz, odchodząca 50-lecie pracy artystycznej.

Reklama

Polecamy też: Trudne początki według Maryli Rodowicz: „Jeździłam starym, rozpadającym się mercedesem, mieszkałam na Ursynowie’’

Wszystko zaczęło się od wpisu na bloga dziennikarza radia TOK FM, Wojciecha Krzyżaniaka, w którym ujawnił on plotki krążące po TVP. Wynikało z nich, że zarząd ma listę artystów, których nie chce widzieć na tegorocznej edycji festiwalu, ze względu na ich poglądy polityczne. Cała sytuacja okazała się prawdą, a osobami, które w tym roku nie mogły liczyć na zaproszenie, okazały się m. in. Artur Andrus i Kayah, mająca wystąpić podczas jubileuszu Rodowicz. Sam menedżer Katarzyny potwierdził te informacje w rozmowie z Gazetą Wyborczą, mówiąc: "Do mnie dotarły nieoficjalne informacje z telewizji, że Kurski powiedział: "po moim trupie". W TVP jest cenzura, słyszeliśmy i o innych artystach, na których się Kurski nie zgadza".

Polecamy też: Kayah wraca do show-biznesu po długiej przerwie. Posłuchaj jej najnowszego singla!

Po tej informacji rozpętała się prawdziwa burza medialna. Decyzje TVP krytykowała m. in. Karolina Korwin-Piotrowska, Jurek Owsiak, Elżbieta Zapendowska i Szymon Majewski, a z udziału w festiwalu dobrowolnie zrezygnowała Katarzyna Nosowska, zespół Audiofeels i Katarzyna Popowska. Sama Maryla Rodowicz 16 maja udała się do gmachu Telewizji Polskiej i spotkała się z prezesem zarządu, co zostało zrelacjonowane na żywo. Powiedziała wówczas: "Ja przyszłam tutaj, żeby u źródła zapytać, czy to prawda, że jest jakaś czarna lista, że telewizja cenzuruje, że są jakieś podziały... Więc okazało się, że wszyscy zaproszeni artyści wystąpią w moim koncercie, że to wszystko nieprawda!".

Polecamy też: Małżeństwo Maryli Rodowicz wisi na włosku! Kiedy artystka złoży pozew o rozwód?

Niestety po tej sytuacji Kayah zamieściła w sieci oświadczenie, informując: "Po raz pierwszy zabieram głos w tej sprawie, bo póki co cały czas było o mnie, beze mnie... ale drodzy Państwo nie dam sobie wmówić, że czarne jest białe, a białe jest czarne. Na Festiwalu w Opolu w tym roku nie wystąpię. I jest to moja decyzja. Na znak jedności z tymi, którzy na cenzurowanym byli i nadal pozostali, bo wobec nich nie wywołała się taka burza. Dziękuję wszystkim za publiczne i prywatne wyrazy wsparcia. To bardzo wiele znaczy dla nas jako Polaków", a kolejne opublikowała Katarzyna Nosowska, pisząc:

Polecamy też: Maryla Rodowicz często wspomina spotkanie z Fidelem Castro. Co ich połączyło?

Nie trzeba było czekać długo na reakcje Maryli Rodowicz, która najpierw 17 maja w rozmowie z serwisem Noizz stwierdziła: "Przeczytałam oświadczenie Kayah. Jest mi z tego powodu przykro. To dla mnie bardzo trudna sytuacja, rozważam wycofanie się z festiwalu w Opolu. Nie zamierzam przekonywać Kayah, by zmieniła swoje zdanie i wystąpiła na festiwalu. To jej decyzja, w którą nie zamierzam już ingerować", by dwa dni później zamieścić wpis na Facebooku, o treści: "Politycy odchodzą, muzyka zostaje. Poszłam do tv walczyć o Kaję, a Kaja się wycofała. Nie zmieni to mojego stosunku do niej i uwielbienia dla jej talentu. Opole to miejsce bliskie mojemu sercu. Tam debiutowałam i tam będę świętować swoje 50-lecie. W koncercie wystąpi wielu gości, którzy przygotowują muzyczne niespodzianki od wielu tygodni. Feel, Margaret, Ula Dudziak, Andrzej Lampert, Ukeje, Kozak System, Pectus, Helena Vondrackova, Grzegorz Skawiński, Włodek Pawlik, Marcin Wyrostek, Janek Kliment. Nie dajmy się podzielić. Niech żyje muzyka".

Polecamy też: „Walczę jednak, mam lepsze i gorsze momenty”. Kayah otwarcie o swojej chorobie w nowym numerze „Urody Życia”

Niestety 19 maja, w piątek wieczorem, media obiegła informacja o śmierci mamy wokalistki, 93-letniej Janiny Rodowicz-Krasuckiej, która od lat chorowała na serce. Z powodu zamieszania wokół festiwalu, kolejnych rezygnujących gwiazd, napiętej atmosfery i tragedii osobistej, Maryla poinformowała:

Czy to oznacza, że artystka nie zorganizuje koncertu z okazji swojego jubileuszu? Niekoniecznie! Tego samego dnia poruszony Jurek Owsiak zamieścił specjalny wpis. Jako coroczny organizator festiwalu Woodstock zwrócił się bezpośrednio do Maryli proponując: "(...) Przystanek Woodstock jest już dopięty prawie na ostatni guzik, na każdej ze scen mamy dogadanych artystów. Ale gdybyś zechciała przyjąć nasze zaproszenie, to jest takie miejsce, gdzie woodstockowe koncerty nabierają wyjątkowego, powtarzam, wyjątkowego smaku - to scena Akademii Sztuk Przepięknych. (...) Droga Marylo - tam w każdej chwili, jeśli tylko będziesz chciała - możesz wraz z całą swoją ekipą, również z zaproszonymi gośćmi, wystąpić, a my to wszystko zarejestrujemy. I może to będzie inny niż wszystkie, ale za to jedyny taki Twój koncert na świecie! Kłaniamy się Tobie nisko, pozdrawiamy serdecznie, życzymy wytrwałości w Twoich sprawach osobistych. Jeśli tylko przyjęłabyś propozycję - natychmiast dawaj znać, a woodstockowa publiczność, która docenia każdą formę sztuki oraz ma szacunek do artystów, doda Ci energii, jakiej dawno nie widziałaś, nie słyszałaś i nie czułaś. Marylo będziesz mieć tam więcej publiczności niż w Amfiteatrze w Opolu".

Reklama

Polecamy też: „Chciałem to rzucić. Muszę mierzyć się z miłością i nienawiścią”. Jurek Owsiak o swojej społecznej misji i WOŚP

Reklama
Reklama
Reklama