Reklama

Martyna Wojciechowska już nie pierwszy raz publicznie przyznała, co sądzi na temat szczepień przeciwko COVID-19. Podróżniczka 1 lipca opublikowała w mediach społecznościowych zdjęcie, na którym przyjmuje szczepionkę, pokazując przy tym, że nie ma żadnych wątpliwości co do słuszności tej decyzji.

Reklama

Martyna Wojciechowska o obowiązkowych szczepieniach

Tym razem o wypowiedź w sprawie koncepcji obowiązkowych szczepień poprosił Martynę Wojciechowską serwis Jastrząb Post. Na pytanie, co sądzi o tym pomyśle, podróżniczka odpowiedziała:

"Pod tą wypowiedzią wyleje się fala hejtu i fala wsparcia. Muszę przyznać, że kiedy u siebie na social mediach opublikowałam swoje zdjęcie ze szczepienia, to doświadczyłam bardzo dużego odpływu obserwujących".

Martyna Wojciechowska nie ma jednak wątpliwości co do słuszności szczepienia się:

"Ja jako empiryk i osoba, która opiera się na danych naukowych, generalnie wierzę w szczepienia. Inaczej nie mogłabym jeździć po świecie […] Ja te wszystkie szczepienia wykonałam i skutecznie przez świat od wielu lat podróżuję. I mam dowody na to, że to działa" - powiedziała podróżniczka.

Dziennikarka podkreśliła jednocześnie, że zdaje sobie sprawę, że nowa szczepionka może budzić strach:

"COVID-19 jest bardzo trudną sytuacją i rozumiem te wszystkie lęki i obawy, że to jest nowe. Ale każda szczepionka była kiedyś nowa. Kiedy ją wprowadzano, każda szczepionka wzbudzała wiele kontrowersji i obaw i wiele było teorii rozsiewanych, jakie ma fatalne działanie na nasz organizm, więc ten proces trzeba przejść. Czy jest inna droga? Nie sądzę".

Zobacz też: Martyna Wojciechowska reaguje na słowa ministra Czarnka o cnotach niewieścich: „Mam dość!”

Martyna Wojciechowska o zakazie wstępu do miejsc publicznych dla niezaszczepionych

A co podróżniczka sądzi o obowiązku okazywania certyfikatu covidowego przed wejściem do miejsc publicznych, takich jak kino, teatr czy kawiarnia?

Reklama

"Wróciłam właśnie z Włoch, gdzie jest to bardzo jasno ustalone (…) Jeżeli nie jesteś zaszczepiony, to nie wejdziesz do żadnej restauracji, kawiarni czy nigdzie indziej. To jest twój wybór. Nie chcesz, nie wchodzisz. Ja twierdzę, że szczepienia podnoszą bezpieczeństwo nas wszystkich. I uwaga: nikt mi za to nie płaci, nie sponsoruje mnie żaden koncern farmaceutyczny. Mówię to, bo sprawdziłam to na własnej skórze" - wyznała Martyna Wojciechowska.

Marlena Bielinska/MOVE
Reklama
Reklama
Reklama