Reklama

Podróżniczka i dziennikarka niejednokrotnie podkreślała, że macierzyństwo to dla niej najważniejsza i najbardziej inspirująca podróż w życiu. „Jednak w przeciwieństwie do większości podróży… tej akurat nie da się zaplanować. Nie wiesz, dokąd zmierzasz, co cię czeka po drodze, nie masz ani mapy, ani GPS’a. Macierzyństwo nigdy się nie kończy, bo przecież kiedy zostajesz mamą, to będziesz nią już na zawsze, do końca życia”, podkreślała kilka lat temu Martyna Wojciechowska w rozmowie z Anną Lewandowską w cyklu Sztuki Walki.

Reklama

Córka Martyny Wojciechowskiej ma już 14 lat. Jakie są dziś zainteresowania Marysi

14 lat temu Martyna Wojciechowska została mamą Marysi. Moment powitania na świecie swojej córki wspomina jako ogromnie wzruszający i pełen emocji. „Nie twierdzę, że każda kobieta powinna zostać matką, że to jest jedyny słuszny wybór, ale z mojego punktu widzenia nie ma żadnego uczucia, które może się równać z miłością do dziecka. Bo to jest miłość absolutna i bezwarunkowa”, dodawała w tym samym wywiadzie.

W kwietniu tego roku, w dniu 14. urodzin córki na profilu podróżniczki znalazły się piękne życzenia, które pokierowała w stronę pociechy.

"14 lat temu moje życie wywróciło się do góry nogami. Urodziła się Marysia. Jest najcudowniejszą istotą na świecie, moim ulubionym Człowiekiem - jak mawiam niemal każdego dnia. Ma w sobie odwagę do realizowania marzeń, do tego, żeby nie podążać ślepo za innymi, żeby iść pod prąd, żyć po swojemu. Kwestionuje zastaną rzeczywistość, wciąż pyta „dlaczego?” i śmiało formułuje własne opinie. Ale ma też niespotykaną szlachetność, wrażliwość i empatię. Czasem myślę, że zbyt dużą jak na dzisiejsze czasy.

W drugiej części posta szczęśliwa mama wspomniała, co obecnie pochłania najwięcej uwagi i zainteresowania jej córki. Okazuje się, że Marysia ma równie mocno co książki, lubi również aktywność fizyczną. "Jest urodzoną artystką, tworzy rysunki, grafiki, muzykę. Czyta tak dużo, że muszę Ją odganiać nocami od książek. Ale też ma talent do wszystkich możliwych sportów i dzielnie mi towarzyszy we wspinaczce, nurkowaniu, jeździe na nartach. Choć w sumie coraz częściej ja towarzyszę Jej. I czasem ledwo nadążam."

Martyna Wojciechowska o byciu mamą nastolatki

Martyna Wojciechowska jakiś czas temu była gościnią w studio Wirtualnej Polski w związku z promocją swojej najnowszej książki "Co chcesz powiedzieć światu". W rozmowie z Filipem Borowiakiem podróżniczka odpowiedziała również na kilka pytań dotyczących jej życia prywatnego i rodziny. Zapytana, jak to jest być mamą nastolatki, podróżniczka odparła, że bardzo się cieszy, że może towarzyszyć swojej córce w okresie dorastania. "To jest wspaniałe móc ją obserwować", wyznała dziennikarka.

"Marysia jest bardzo świadoma i uważna na otoczenie, ludzi i na siebie też. Jest też zakochana w książkach", powiedziała z uśmiechem mama 14-latki, po czym dodała, że pasja do czytania jest kolejną rzeczą, która je łączy. "To moje dziecko zachęciło mnie do napisania książki "Co chcesz powiedzieć światu"", wyznała Martyna Wojciechowska, tłumacząc, że najwspanialszym wspomnieniem z dzieciństwa Marysi był dźwięk stukania w klawiaturę, który dochodził z pokoju jej mamy. "Był dla niej bardzo kojący", dodała dziennikarka.

Na pytanie, czy wiek dojrzewania Marysi zabrał coś z ich relacji lub przysporzył kłopotów wychowawczych, podróżniczka podsumowała: "Nie mam córki, której nie jestem w stanie okiełznać, mam za to bardzo rozsądną dziewczynę, której daję duży kredyt zaufania. Ja tak byłam wychowana. Wychowało mnie to do odpowiedzialności i dużej samodzielności, a jednocześnie zawsze wiedziałam, że mam oparcie w rodzicach. Chciałabym być takim oparciem dla mojej córki", wyznała Martyna Wojciechowska w rozmowie z Filipem Borowiakiem. Podróżniczka wyznała, że uwielbia być mamą nastolatki. "Mam w domu wspaniałą, młodą kobietę".

Martyna Wojciechowska o planach swojej córki na przyszłość

Dziennikarka zdradziła również, że Marysia ma już bardzo skonkretyzowane plany co do swojej przyszłości i edukacji. "Wyjeżdża za granicę i chce studiować na Akademii Sztuk Pięknych". Mama 14-latki podkreśliła, że nie ma żadnych oczekiwań co do planów córki, chciałaby natomiast, aby Marysia robiła w życiu coś, co jest jej pasją.

Reklama

Życzymy dużo szczęścia i powodzenia zarówno Marysi, jak i jej mamie!

Reklama
Reklama
Reklama