Reklama

Martyna Wojciechowska i Przemysław Kossakowski są razem ponad dwa lata, ale rzadko pokazują się wspólnie na salonach. Równie rzadko udzielają wywiadów na swój temat. Jedynie od czasu do czasu zamieszczają w sieci wspólne zdjęcia, na których pozują, okazując sobie czułość. Teraz para postanowiła zrobić wyjątek. W Kulisach Sławy, materiale Uwagi TVN, Martyna Wojciechowska opowiedziała o swojej fundacji, podróżach, ale także związku z Przemysławem Kossakowskim. Ten również wypowiedział się na temat ukochanej. Poznajcie szczegóły.

Reklama

Martyna Wojciechowska o Przemku Kossakowskim

Podróżniczka, dziennikarka, aktywistka. Mówi się, że w męskim świecie wytycza nowe szlaki kobietom. Zdobyła Koronę Ziemi, ukończyła Rajd Dakar, ale to nie koniec jej marzeń i celów. Poszła o krok dalej, zamierza pomagać bohaterkom swojego programu Kobieta na krańcu świata. Martyna Wojciechowska założyła fundację UNAWEZA. „Za każdym razem, kiedy jechałam na kraniec świata i spełniałam się jako dziennikarz, czułam, że nie mogę zostawić moich bohaterów z problemami. Gdyby mieć trochę pieniędzy i pomocnika na miejscu, gdyby pokazać właściwy kierunek, potrzymać za rękę, wesprzeć w realizacji ich celów. Pomóc zmienić życie. Podejmowałam się heroicznych prób z oddaną grupą przyjaciół. Organizowaliśmy zbiórki wśród krewnych i znajomych, żeby pomóc komuś na Filipinach, w Tanzanii czy Boliwii. Budowaliśmy sieć, ale potrzebowaliśmy struktury. Więc ją mamy. Fundacja UNAWEZA właśnie zaczęła działać, 28 września oficjalnie zaczynamy finansować projekty równocześnie w kilku miejscach świata. Zrobiłam sobie piękny prezent na moje 45. urodziny! Naszym celem jest wspieranie kobiet, ich dzieci i rodzin. Wyrównanie szans i edukacja. Póki co będziemy zajmować się bohaterkami, które poznałam w trakcie realizacji programu Kobieta na krańcu świata”, zdradziła w wywiadzie dla magazynu VIVA! w ubiegłym roku.

Dlaczego Fundacja UNAWEZA? To słowo pochodzi z języka suahili, po angielsku znaczy „you can”, po polsku „możesz”. „To słowo usłyszałam od Kabuli w 2014 roku, kiedy spotkałam ją po raz pierwszy. Zobaczyłam je w zeszycie do suahili, zaintrygowało mnie. Zapytałam, co znaczy, a ona po raz pierwszy podniosła głowę i spojrzała na mnie. Bo na początku mnie ignorowała i była wręcz opryskliwa. Powiedziała: „You can”, wyznała Martyna Wojciechowska magazynowi VIVA!.

W jej pasji i nowych celach i marzeniach wspiera Martynę Wojciechowską partner, Przemysław Kossakowski. Para po raz pierwszy opowiedziała, jak wyglądały początki ich związku! „Podróżował, robił takie tematy, które mnie interesowały. Niektórych mu zazdrościłam, bo sama chciałam je zrobić”, mówi ze śmiechem w programie Kulisy Sławy. „Nie ukrywam, że mnie zainteresował, ale dopiero jak usłyszałam, że mieszka w chacie na Podlasiu, wtedy pomyślałam, że mamy ze sobą coś wspólnego”, zdradza.

Co Martynie spodobało się w Przemku? „Ten mix siły męskiej i wrażliwości, no to był właśnie ten mix, który był mi potrzebny”, wyjawia dziennikarka. „Scenariusza na to żadnego nie było i potoczyło się bardzo szybko i instynktownie i... trwa do dzisiaj”, mówi uśmiechnięty Kossakowski. Są razem od ponad dwóch lat, ale dopiero teraz powiedzieli o początkach swojego związku.

„Rozmawiałem z kolegą leśnikiem i kiedy mu o tym, powiedziałem, to powiedział, że jestem wariatem”, komentuje Przemek Kossakowski fakt, że na jedną z pierwszych randek zabrał Martynę właśnie do swojej chaty na Podlasiu. „Jakbyś mnie wziął na randkę do jakiegoś eleganckiego hotelu to byś przepadł”, skomentowała to Martyna.

Reklama

Para zdradziła także swój przepis na idealny związek. Jak mówi Przemysław Kossakowski: „Mamy dużo autonomii w swoim związku i nie wtrącamy się sobie wzajemnie, to takie wymierzone proporcje, dzięki którym jesteśmy ze sobą szczęśliwi”. Wygląda na to, że ich miłość kwitnie!

Instagram @martyna.world
Instagram @martyna.world
Reklama
Reklama
Reklama