Reklama

Marta Manowska od kilku lat prowadzi program w telewizji publicznej o miłości: Rolnik szuka żony. Pomaga samotnym rolnikom i rolniczkom odnaleźć swoją drugą połówkę. Jak deklaruje wiele osób: w życiu nie ma przecież nic ważniejszego, niż miłość. Ale czy Ślązaczka, która pomaga bohaterom znaleźć szczęście sama jest zakochana? W intymnej rozmowie z Oskarem Netkowskim zdradziła odpowiedź na to pytanie.

Reklama

Marta Manowska ma partnera?

„Jestem zakochana, ale to jest trudne zakochanie”, w rozmowie z dziennikarzem z WP Gwiazdy przyznała Marta Manowska. Dodała, że miłość nie jest łatwa, a przecież powinna kojarzyć się z lekkością, z tym, że jesteśmy lepszą wersją siebie, że nam się wszystko chce. „Jestem w bardzo dziwnym momencie życia”, stwierdziła prowadząca.

Gdy kilka lat temu przyjechała do Warszawy wydawało jej się, że lubi zmiany. Jak się szybko okazało, rutyna była bliższa jej sercu, choć Marta powoli przyzwyczaja się do wielu nowych rzeczy. Czy w takim razie dziennikarka niedługo zmieni i nazwisko? „Chyba jeszcze nie”, odpowiada Manowska.

„Ta sfera (uczuciowa - red.) może zostać dla mnie. Jest trochę filmowa i trochę skomplikowana i na wielkich kołach, bo takie mam życie... niestabilne. Nie mam rodziny, nie mam stabilności, nie mam dzieci. Perspektywy mam, jak każdy”, wyznała w WP.

„To był chyba najtrudniejszy rok w moim życiu emocjonalnie. Nie chcę mowić dlaczego. Myślę, że jak się wyjdzie z czegoś takiego to jest się z jednej strony tochę silniejszy, a z drugiej strony w tej empatyczności swojej zyskuje się siłę”, stwierdziła prowadząca program Rolnik szuka żony.

Marta dodała, że nie ma marzeń o białym domku i białej sukni, jednak jeśli ślub to „kościelny, a nie cywilny”. „Nie chciałabym żyć całe życie na kocią łapę”, powiedziała Manowska. I dodała, że jej jedynym marzeniem jest to żeby spotkać w życiu człowieka, który będzie „jej drugą duszą”. „Który złapie mnie za rękę i pójdzie ze mną w to szaleństwo, a ja pójdę z nim w to szaleństwo (...) Kogoś kto będzie chciał powiększyć rodzinę i będzie chciał mieć ze mną dziecko”, wyznała.

„Wszystko mam. To jest jedyna rzecz, której mi brakuje”, zakończyła Marta.

Facebook @Rolnik szuka żony
Reklama

Reklama
Reklama
Reklama