Marina Łuczenko-Szczęsna udostępniła wzruszające zdjęcie Anny Przybylskiej. Ważny przekaz
„Wiesz, dni są kruche. Ciesz się nimi”
Mimo że związana jest z muzyką, wiele osób kojarzy ją jako żonę piłkarza Wojciecha Szczęsnego. Marina Łuczenko-Szczęsna, szczęśliwa żona i matka, ostatnio udostępniła na swoim profilu na Instagramie czarno-białe zdjęcie Anny Przybylskiej, pod którym widniała wypowiedź zmarłej aktorki. Fotografia ma ważny przekaz...
Kim jest Marina Łuczenko-Szczęsna?
Urodziła się na terenie dzisiejszej Ukrainy, ale od drugiego roku życia mieszka w Polsce. Marina Łuczenko-Szczęsna jest piosenkarką i autorką tekstów, wystąpiła także w serialu „39 i pół”. Brała udział w różnych konkursach muzycznych, a z czasem wydała własne płyty. Od 2013 roku jest w związku z bramkarzem Wojciechem Szczęsnym, z którym trzy lata później wzięła ślub. 30. czerwca 2018 roku para powitała na świecie synka Liama.
Czytaj też: Anna Lewandowska i Marina Łuczenko-Szczęsna rozczuliły fanów jednym nagraniem
Marina Łuczenko na planie Dzień Dobry TVN, 22.09.2019
Marina Łuczenko-Szczęsna udostępniła wzruszające zdjęcie Anny Przybylskiej
Ostatnio na swoim profilu na Instagramie Marina Łuczenko-Szczęsna udostępniła wzruszającą fotografię Anny Przybylskiej. Aktorka trzyma na nim w objęciach synka Jasia. Niestety, siedem lat temu Ania zmarła po przegranej walce z rakiem trzustki, osierocając trzy pociechy. W jednym z ostatnich wywiadów przed śmiercią wyznała, że chciałaby tylko doczekać wiosny... Udostępnione zdjęcie Marina Łuczenko podpisała: „Dni są kruche... Przeczytaj”. Pod zamieszczoną fotografią Ani Przybylskiej możemy przeczytać niezwykle ważną i wzruszającą wypowiedź zmarłej aktorki.
„Gonimy za wielkimi rzeczami. Pragniemy wielkich zwycięstw. Chcemy wygrywać wojny i być tymi, na imię których zginać się będzie każde kolano, a przynajmniej o których mówić będą.
A życie jest tak kruche. Ulotne. Jest i nagle nie ma. Ktoś gasi światło, jak mawiała Osiecka. A my się martwimy. Siwiejemy. Ogarniają nas depresje, wpadamy w dołki, cierpimy na chandry i przedłużające się 'nie-chce-mi-się'”. Pod koniec wpisu czytamy: „Zobacz jak wiele spraw nam umyka, jak wielu rzeczy nie zauważamy, jak małostkowi jesteśmy... Boże ucz mnie chwytać dzień za dniem i cieszyć się nimi...”. Czy tym ważnym przekazem piosenkarka zachęca do przewartościowania swojego życia? Jedno jest pewne: każdy z nas powinien pamiętać o tych niezwykle mądrych słowach Ani Przybylskiej.
Zobacz także: Marina i Wojciech Szczęśni: „Bardzo się szanujemy i nawet sprzeczając się, nie przekroczyliśmy granicy”
Anna Przybylska w sesji dla magazynu VIVA!, grudzień, 2011 rok