Marianna Schreiber bezlitośnie o mężu: „Zostawia dziecko, ma kochankę”

Ich konflikt przybiera na sile. W piątek 3 stycznia wieczorem Marianna Schreiber udzieliła wywiadu wraz z nowym partnerem, Przemysławem Czarneckim dla stacji wPolsce24. W trakcie rozmowy nie ukrywała emocji i nie oszczędzała swojego męża. Zarzuciła mu m.in. że nie odwiedził swojej córki w święta, przez co dziewczynka przepłakała cały dzień. Równie krytyczna była wobec partii, do której Łukasz Schreiber należy...

Marianna Schreiber ostro o mężu. Uderza w PiS. Ma partii za złe jedno

Uwielbiająca medialny szum celebrytka wystąpiła przed kamerami wraz ze swoim nowym partnerem, politykiem Przemysławem Czarneckim. Para w rozmowie z Michałem Karnowskim i Anną Pawelec dużo opowiadał o swojej relacji. Jak się okazuje, Marianna Schreiber wcale nie chciała upubliczniać nowego związku. Twierdzi, że zrobiła to, gdy przesłano jej słynne nagranie ze wspólnych zakupów. Według jej słów nie miała wówczas wyjścia i ujawniła prawdę

„Ja powiem nieskromnie, że jeśli chodzi o show-biznesowe sprawy mam większe doświadczenie niż Przemysław. Byłam zaskoczona hejtem, ale widzę, że to się odwraca i ludzie życzą mi szczęścia. Za sprawą Przemka ludzie widzą, co czuję. Ludzie zobaczyli, że jesteśmy normalną parą”, twierdziła, opowiadając o reakcjach osób postronnych na tę relację.

Wtórował jej ukochany. „Nie udajemy, że nie jesteśmy po przejściach. Staramy się żyć na nowo i przejść to życie po swojemu. Ludzie, którzy nas obserwują, utożsamiają się z tym, co ja przechodzę”, podkreślił.

Rozmowa nabrała rumieńców, gdy padło pytanie, czy Marianna Schreiber zagłosowałaby na Prawo i Sprawiedliwość. Wówczas 32-latka, która słynęła z jasno określonych poglądów i wsparcia dla partii Jarosława Kaczyńskiego, dała się ponieść emocjom. Stwierdziła, że zawsze głosowała na PiS, „bo tak też głosowała jej mama”. Jednak tuż po tym dodała, że obecnie nie wyobraża sobie takiego scenariusza – mimo że ma prawicowe poglądy – ponieważ w partii tej jest jej mąż. I zadeklarowała swoją sympatię do... Konfederacji. Według niej za to, co zrobił, Łukasz Schreiber powinien zostać usunięty z szeregów partii – celebrytka ma wyraźny żal, że tak się do tej pory nie stało.

„Do PiS-u mam żal, że nie rozliczył ostatnich wyborów. A dwa: postać mojego męża. Nie może być tak, że dana partia reprezentuje jakieś wartości. A tutaj ktoś po jednym małżeństwie zostawia dziecko, po drugim małżeństwie zostawia dziecko, nie rozwiódł się jeszcze, już ma kochankę i nie ma żadnych konsekwencji w partii. A wręcz jest nagradzany. To mnie odsunęło od partii. W Konfederacji coś takiego nie miałoby miejsca”, zapewniała gorliwie.

Według niej, pewne kwestie mają znaczenie fundamentalne, choćby ze względu na profil partii oraz fakt, że parlamentarzyści są utrzymywani z podatków. „Ja nie wyobrażam sobie, żeby moje podatki szły na jakiegoś hipokrytę. Jeżeli ktoś z Bogiem na ustach i rodziną na ustach robi takie rzeczy, to jest okropne.(...) Chodzi o dzieci, które cierpią”, grzmiała.

Czytaj także: Marianna Schreiber mówi dość, złożyła papiery rozwodowe. Łukasz Schreiber „sam opuścił rodzinę"

Marianna Schreiber twierdzi, że mąż zaniedbał ich córkę

W minione święta Łukasz Schreiber zamieścił w swoich mediach społecznościowych zdjęcie z nową ukochaną. Kwestia ta została oczywiście poruszona w wywiadzie dla wPolsce24. Para prowadzących zapytała o swoistą „rywalizację na nowe związki” między politykiem i jego żoną. 32-latka zapewniła, że nie śledzi poczynań małżonka w sieci – dla niej znaczenie mają jedynie rodzicielskie obowiązki i „relacja jako rodziców Patrycji”. W tej części rozmowy Marianna Schreiber ponownie uderzyła w polityka – zarzuciła mu, że kompletnie zignorował córkę w minione święta.

„Zajmuję się swoim życiem i chciałabym też pokazać ludziom, że jestem szczęśliwa i daję radę. Moja przeszłość już mnie nie potrzebuje. Mnie przyszłość potrzebuje i moje dziecko. Na tym się skupiam i szczerze jakbym miała to skomentować, chociaż jestem daleka od tego, to bardzo żałuję, że [Łukasz Schreiber] nie znalazł się czas na odwiedzenie córki w święta. Nie znalazł się czas na odwiedzenie jej między świętami ani w sylwestra, ani w Nowy Rok. Ale znalazł czas na zdjęcia i okej, jest jak jest, idziemy do przodu”, zapewniła.

Ujawniła przy tym, że sytuacja negatywnie odbiła się na kondycji psychicznej córki pary – według słów celebrytki publikacja w sieci sprawiła, że dziewczynka zalała się łzami i zaczęła rozsyłać je koleżankom z łamiącym serce komentarzem. Z relacji tej wynika, że nie przeprowadzono wcześniej rozmowy, w której zostałaby poinformowana o nowym związku ojcu.

„Nie ukrywam, że nie jest łatwo. Ja bardzo dbam o jej psychikę, a tutaj była taka sytuacja, że córka po prostu płakała przez cały dzień, jak zobaczyła to zdjęcie męża i rozsyłała je koleżankom, twierdząc, że taty już nie ma. Ona przyjęła bardzo boleśnie to, że nie było ani rozmowy, ani tego spotkania. Nie widziała go w święta. Absolutnie nie wykorzystuję tutaj tego medium po to, żeby tam teraz uderzać w swojego męża. Tylko chciałabym stwierdzić fakty i nadać temu wszystkiemu taką konkluzję, że po prostu dbajmy o nasze dzieci. Weźmy odpowiedzialność za to, że one nie są rzeczą, (...) Dbajmy o te relacje, o te więzi”, zaapelowała na koniec.

Zadeklarowała jednocześnie, że gdyby córka nie wyraziła zgody, ona nie spotykałaby się z Przemysławem Czarneckim.

Czytaj także: Marianna Schreiber pokazała romantyczne zdjęcie z ukochanym. W jej życiu szykują się istotne zmiany