Jest jego największym wsparciem. Marcina Tyszkę łączy z mamą wyjątkową więź!
„Wychowała całe pokolenie gwiazd”, podkreśla słynny fotograf
Łączy ich wyjątkowa więź. Mama Marcina Tyszki jest jego największym wsparciem. Mira Tyszka zaraża niespożytymi pokładami energii i zachwyca swoich obserwatorów podejściem po życia. To dzięki słynny fotograf mógł rozwijać swoje pasje. Zawsze kibicowała mu w podążaniu za marzeniami. Dziś dzielą razem miłość do mody i podróży. Co w nowym wywiadzie Marcin Tyszka zdradziła na temat ich rodzinnych relacji?
Mama jest dla Marcina Tyszki największym wsparciem
Tej relacji można im pozazdrościć! Mama Marcina Tyszki zawsze wspierała go w rozwijaniu pasji i jest dumna z jego osiągnięć. Mira Tyszka wraz z mężem z zainteresowaniem przyglądają się od kulis pracy ukochanego syna. Spędzają czas na wspólnych podróżach. To dzięki mamie Marcin Tyszka mógł rozwijać swoją pasję do fotografowania. Pomagała mu w przygotowywaniu pierwszych sesji, które wykonywał w domu. Była też jedną z jego pierwszych modelek. Marcin Tyszka w nowym wywiadzie żartował, że jego mam wychowała całe pokolenie gwiazd.
„Mama zna tę pracę od dziecka, bo wychowała mnie i tak naprawdę wszystkie pierwsze sesje robiliśmy u mnie w domu, jak nie miałem studia i to były początki. Można powiedzieć, że mama wychowała całe pokolenie gwiazd, bo te wszystkie gwiazdy, które zaczynały robić sesje ze mną, robiły je w moim garażu, w mojej piwnicy. Spędzały z nami często całe weekendy. Rodzice dorastali z tą moją pasją, która przerodziła się w pracę”, zdradził w rozmowie z Party.
Sprawdź też: Mama Marcina Tyszki wciąż podbija serca internautów. Tak pięknej relacji z synem można szczerze zazdrościć
Marcin Tyszka z mamą, Mirą Tyszką, 2004 rok
Mama Marcina Tyszki podbija Instagrama i zaraża pozytywną energią!
Okazuje się, że pani Mira nie opuściła żadnego pokazu Top Model. Jest też wierną fanką twórczości syna. Przebojowa, kolorowa, fantastyczna! Zaraża wszystkich pozytywną energią. Dla niej przecież nie ma rzeczy niemożliwych.
„Mama jest na każdym pokazie "Top Model", chyba nie opuściła żadnego. Wszyscy tutaj ją znają. Uwielbia to. A potem też uwielbia pójść dalej na kolację i długo nie iść spać. Jest to bardzo fajne, że ma tyle energii i myślę, że to jej też daje takiego kopa do życia ”, opowiadał Marcin Tyszka w wywiadzie dla Party.
Pani Mira sama od kilku lat prężnie działa w sieci. To syn namówił ją do założenia konta na Instagramie. „Założyłem mamie profil, ale to ona jest specjalistką od Instagrama. Śledzi insta stories, wiec co się dzieje na świecie, u moich znajomych, których nawet ja nie śledzę. I sama wrzuca zdjęcia, które muszą być kolorowe - to podstawa. Mama jest na Uniwersytecie Trzeciego Wieku, bardzo aktywnie się teraz uczy. No i jest uzależniona od Internetu”, opowiadał kilka lat temu w Dzień Dobry TVN. Pani Mira regularnie zamieszcza posty, a na zdjęciach zachwyca eleganckimi stylizacjami. Wybiera kolory i kroje, które podkreślają jej urodę. Całość dopełnia zabawnymi historiami z życia, a głównymi bohaterami jej opowieści jest ona sama, mąż Roman i ukochany syn.
„Udał nam się Synek, choć długo na Niego czekaliśmy. Tu ma roczek i 4 miesiące. Od małego lubił modę, albo to ja podświadomie wiedziałam, że kiedyś polubi. Teraz uważa, że w niej pracuje i nie wypada Mu się stroić. Najchętniej chodziłby ciągle w podartej kwiatowej koszuli i starych spodniach z krokiem w kolanie. Ulga dla portfela, ale ciągle Mu powtarzam, że wygląda jak bezdomny. Rok 1977, oryginalny strój można było zdobyć tylko w NRD. Beret w kropki z antenką był największym hitem. Nie mylić z moherowym beretem, takich w domu nie mamy. Teraz to ja zostałam rodzinną modnisią, Synek dużo pracuje, ja mogę chodzić na zakupy, ale tylko podczas przecen. #wspominkimirki”, pisała w kwietniu 2019 roku w urodziny syna.
Odwiedzając profil pani Miry trudno się nie uśmiechnąć. Przekonajcie się sami!
Sprawdź też: W dzieciństwie miała szałas i łuk indiański. Teraz zdradziła sekret skrywany od lat