Reklama

Restauratorka Magda Gessler rzadko dzieli się wspomnieniami na temat mamy. Łączyła ich jednak wyjątkowa relacja… Kilka miesięcy temu w Święto Zmarłych prowadząca Kuchenne rewolucje zamieściła zdjęcie, pod którym napisała kilka słów o pani Oldze Borkowskiej. „Kochani, moc uczuć i wspomnień o najbliższych jest w nas. Nic innego nam nie pozostało. Ja kupiłam mamie kwiaty jej ulubionego koloru: chryzantemy złociste i światełko świec”, podpisała fotografię.

Reklama

Drugi raz gwiazda TVN wspomniała ukochaną mamę wczoraj. Ulubienica widzów zwróciła uwagę na podobieństwo do pani Olgi. „Mami… Jak brak mi ciebie moja ty piękna. Usta po mamie więc… Proszę uważać na niedorzeczne komentarze a propo ;)))moich ust. To dala mi mama kochana”, napisała na Instagramie Magda Gessler i pokazała archiwalne zdjęcie mamy.

Jaka łączyła je relacja?

Kim była mama Magdy Gessler?

Magdę Gessler z mamą łączyła nietypowa więź. „Prawda jest taka, że przyszłam na świat uwarunkowana genetycznie przez babcię, prababcię i cały dom, który był cudownie hedonistyczny, arystokratyczny i zwariowany”, wspominała dzieciństwo Magda Gessler w wywiadzie dla magazynu VIVA! przed laty.

Nie od dziś wiadomo, że rodzina Magdy Gessler budzi spore zainteresowanie, ale relacje między członkami tego klanu są bardziej skomplikowane niż się wydaje. Restauratorka była żoną Piotra Gesslera (brata Adama Gesslera, który z kolei jest ojcem Mateusza Gesslera) i jest mamą Tadeusza Müllera i Lary Gessler, a także siostrą dziennikarza Piotra Ikonowicza i córką Mirosława Ikonowicza oraz Olgi Borkowskiej. Mama Magdy Gessler była pochodzenia rosyjskiego i zajmowała się gastronomią.

Jak przyznał w wywiadzie ojciec Magdy Gesser, już same jej narodziny były pewnego rodzaju cudem: „Mojej żonie, Oldze, odnowiła się gruźlica. Przed przyjściem Magdy na świat leczyła się w sanatorium w Zakopanem, lekarze zdecydowali o operacji oddzielenia opłucnej od płuc. Olga się bała, że narkoza zaszkodzi dziecku, i nalegała na operację bez uśpienia. Zniosła to bez żadnej skargi”, wspominał. Magda była córeczką tatusia, ale mama zajmowała ważne miejsce w jej życiu i w jej sercu. Co zapamiętała z czasów dzieciństwa? „Mama była piękna i ładnie pachniała Madame Rochas. Miałam chyba sześć lat, gdy dostałam od niej pierwszą kosmetyczkę. Były w niej perfumy, pomadka i puder. Poczułam się wtedy jak prawdziwa dama”, opowiadała przed laty w wywiadzie magazynu VIVA!.

Nie ma wątpliwości, że mama Magdy Gessler była przepiękną kobietą. Restauratorka chętnie zamieszcza w sieci jej fotografie. W swojej książce Autobiografia apetyczna pisze wprost: „Mama miała obsesję na punkcie figury. Byłam szczupłą nastolatką, ale ona uważała, że powinnam jeszcze schudnąć. Ciągle o tym mówiła, aż w końcu zaproponowała, że za każdy zrzucony przeze mnie kilogram zapłaci mi tyle, co w sklepie mięsnym za kilogram świeżej cielęciny”, wspominała, ale jak przyznała w wywiadzie z gazeta.pl, pieniędzy wówczas nie przyjęła.

„Rozumiałam jej obawy, że w rodzinie są tendencje do tycia. Jednak pewne rzeczy powiedziane wprost dzieciom mogą wyrządzić tak ogromną krzywdę, że ten kompleks ma się na całe życie. I zamiast oddalić się od jedzenia, człowiek się do niego przybliża, zajada swoje kompleksy, stresy. Od tego czasu zawsze czułam się gruba. Trzeba bardzo uważać, gdy córce zwraca się uwagę, że przytyły. Niestety, ja z moją córką chyba też popełniłam ten błąd”, zdradziła w programie Kobiecym Okiem przed laty.

„Moi rodzice byli wtedy bardzo młodzi i popełniali błędy typowe dla wczesnego rodzicielstwa. Jestem przekonana, że moja mama nie miała pojęcia, jak tego typu metody wpływają na dziecko, jak osłabiają jego poczucie wartości, jak wbijają w poczucie winy. Złe emocje skutkują tym, że w dorosłym życiu dzieci nieświadomie powielają błędy swoich rodziców.”, wyznała Magda Gessler.

Mimo to mama Magdy Gessler ma szczególne miejsce w sercu córki, bo jak pisała Magda pod jednym z postów: „Moja miłość. Moja mama. Olga Ikonowicz. Ona dawała mi całe bezpieczeństwo świata mądrość, smak, gust, dobre maniery, miłość. To ona mówiła mi na pocieszenie, że po burzy wychodzi słońce. Brak mi jej szalenie”.

Reklama

Prawda, że są do siebie podobne?

Reklama
Reklama
Reklama