Reklama

Anna Dereszowska jest szczęśliwą mamą dwójki dzieci - Leny i Maksymiliana. Wielokrotnie powtarzała, że jej priorytetem jest zapewnienie im ciepłego domu i odpowiednich warunków do życia. Sama nie miała łatwego dzieciństwa. Mając zaledwie dziewięć lat straciła mamę. To smutne wydarzenie na zawsze ją odmieniło...

Reklama

Mama Anny Dereszowskiej

Anna Dereszowska należy do grona gwiazd, które niechętnie opowiadają o swoim życiu prywatnym. Aktorka woli, by skupiano się na jej działalności charytatywnej oraz nowych rolach, w jakich co rusz mamy okazję ją podziwiać. Od czasu do czasu robi jednak wyjątek i za pośrednictwem Instagrama pokazuje, jak spędza czas ze swoimi dziećmi. Te są jej oczkiem w głowie, ale gdy przychodzą obowiązki zawodowe, musi zostawić je pod opieką przyjaciół, niani bądź męża. Niestety gwiazda przed laty straciła mamę, która była dla niej jedną z najważniejszych osób. Zawsze służyła dobrą radą i wsparciem w trudnych chwilach.

„Wiadomo, że nie ma lepszej, wspanialszej niani niż babcia. Moja mama zmarła na raka jajnika. To jest potwornie trudny do wyleczenia nowotwór, bardzo często bywa silnie złośliwy, bardzo późno daje objawy takie jednoznaczne, bo to są na początku wzdęcia, to jest zgaga, to jest utrata wagi, małe łaknienie – no więc my kobiety najczęściej przy małym łaknieniu jak tracimy wagę, to nawet się troszkę cieszymy. Mama straciła parę kilogramów na wadze i bardzo była zadowolona i nie przyszło obojgu moim rodzicom do głowy, że to może być ta straszna choroba. Tata jest ginekologiem, mama lekarką była – internistą”, wyznała przed laty w Dzień Dobry TVN.

Anna Dereszowska nie zdawała sobie sprawy z tego, co się wówczas działo. Miała zaledwie dziewięć lat i to, co się wydarzyło wydawało się jej kompletnie niezrozumiałe. „Pamiętam, że miałam takie poczucie, iż Andrzej, mój brat, był bardziej związany z mamą niż ja. On był synkiem mamusi, ja byłam córeczką tatusia. Wydawało mi się, że on przeżył bardziej śmierć mamy. Ale prawda jest taka, że oboje przeżyliśmy jej odejście bardzo, bardzo mocno, ale każde z nas inaczej. To zrozumiałam dopiero później”, wyjawiła w wywiadzie dla Urody Życia.

Gdy sama została mamą, pojawił się lęk przed zachorowaniem. Obecnie Anna Dereszowska ma dwoje dzieci: córkę Lenę ze związku z Piotrem Grabowskim oraz syna Maksymiliana, którego ojcem jest obecny partner aktorki, Daniel Duniak. Gwiazda po rozstaniu z Piotrem obawiała się tego, jak zareaguje jej córka, gdy w jej życiu pojawi się kolejny mężczyzna. Aktorka sama w dzieciństwie musiała zmierzyć się z podobną sytuacją - po śmierci mamy, ojciec Anny Dereszowskiej, Krzysztof Dereszowski, ponownie się z kimś związał. „Pojawienie się nowej kobiety w domu przypadło na okres mojego nastoletniego buntu. Ale bardziej niż na Teresie odbiło się to na jej córce, Julce. Była o cztery lata młodsza ode mnie, więc stanowiła łatwą ofiarę. Tym bardziej że zamieszkała na moim terenie. Jednak obie już dawno to przegadałyśmy”, wyznała.

Anna Dereszowska cieszy się jednak, że w przypadku jej córeczki Lenki było inaczej. Szybko zaakceptowała jej nowego partnera: „Jest trochę młodsza niż ja, kiedy straciłam mamę. Dzięki temu zaakceptowanie nowego stanu rzeczy było dla niej łatwiejsze. Miała niecałe sześć lat, gdy rozstaliśmy się z Piotrem. Teraz ma prawie osiem i jest pogodzona z faktem, że w moim życiu pojawił się nowy partner, a jej ojczym. Duża w tym zasługa Daniela, który nie chciał zajmować miejsca jej taty. Udało mu się z Leną zbudować partnerską, wręcz kumpelską relację”, wyjawiła jakiś czas temu.

Gwiazda przyznała, że przed laty zmagała się z depresją i że dopiero profesjonalna pomoc pozwoliła jej zrozumieć, że nie ze wszystkimi trudnościami musi radzić sobie sama: „Wydawało mi się, że muszę być bardzo dojrzała, silna i dzielna. Dopiero od niedawna - i pomogła mi w tym terapia - pozwalam sobie na to, by ktoś mi pomógł”, powiedziała Urodzie Życia.

Po śmierci mamy, Dagmary Dereszowskiej, Anna i jej brat Andrzej mogli liczyć na ogromne oparcie w ojcu: „Nie rozumiałam do końca tego, co się stało, ale i byłam przerażona. Tata stanął wtedy na wysokości zadania. Razem z babcią robił wszystko, żebym z bratem Andrzejem miała normalne dzieciństwo”, wspominała w jednym z wywiadów aktorka. Wraz z tatą Krzysztofem Dereszowskim są bardzo zżyci. I choć nie mogą się tak często widywać jakby chcieli, bo tato mieszka w okolicach Katowic, to nieustannie wymieniają się telefonami.

Reklama

Choć niespodziewana śmierć mamy Ani Dereszowskiej trwale zapisała się w pamięci aktorki to dziś gwiazda smutne wydarzenia sprzed lat próbuje przekuć w coś dobrego. Chętnie angażuje się w akcje związane z profilaktyką nowotworową, bo doskonale zdaje sobie sprawę z tego, z czym zmagała się jej mama: „O raku jajnika mówi się, że to cichy zabójca, bo daje objawy najczęściej w 3. lub 4. stadium, gdy jest już za późno na skuteczne leczenie. W przypadku mojej mamy też tak było”. Sama regularnie się bada, ale na co dzień nie myśli o chorobie, tylko cieszy się każdą chwilą, bo jak mówi: „staram się, aby strach nie zawładnął moim życiem”.

Instagram
Instagram @annadereszowska
Reklama
Reklama
Reklama