Małgorzata Rozenek-Majdan chce spotkać się z Jarosławem Kaczyńskim. Wytłumaczyłaby mu dwie kwestie
„Potrzebujemy wspierać rodzicielstwo”
Małgorzata Rozenek-Majdan od lat wspiera inicjatywy dotyczące leczenia niepłodności oraz procedury in vitro. Gwiazda sama jest mamą trójki synów, którzy pojawili się na świecie dzięki tej możliwości. Prowadząca Dzień Dobry TVN przekonuje, że chciałaby do grona zwolenników in vitro dołączyć Jarosława Kaczyńskiego.
Małgorzata Rozenek o spotkaniu z Jarosław Kaczyńskim
Po spotkaniu z Ewą Kopacz i Donaldem Tuskiem żona Radosława Majdana pragnie opowiedzieć o bliskich jej sercu projektach kolejnemu politykowi. „Spotkałabym się z każdym, szczególnie takim, który ma wpływ na bieżącą politykę, na ustawy i na to, jak wygląda stan prawny, który pozwala lub nie pozwala finansować leczenie niepłodności”, powiedziała dla Wprost.
PRZECZYTAJ TEŻ O: Małgorzata Rozenek-Majdan pokazała zjawiskowy salon i jadalnię
W dalszej części rozmowy okazało się, że dobrym partnerem do dyskusji byłby według Małgorzaty Jarosław Kaczyński. Co by mu powiedziała na temat in vitro i niepłodności? „Powiedziałabym, jak dokładnie wygląda przeprowadzenie tej procedury, co przy otwartej głowie sprawia, że punkty sporne przestają być już tak alarmujące, jak niektórym mogłyby się wydawać. Powiedziałabym też, że refundację leczenia niepłodności metodą in vitro popiera prawie 70 procent społeczeństwa i to niezależnie od tego, na jaką partię i ugrupowanie głosuje”, czytamy.
Wszystko, co chciałaby zaproponować prezenterka, pozwoliłoby na więcej porodów dzieci w Polsce. „Mamy potworne wyniki demograficzne, w roku 2021 najgorsze od czasów drugiej wojny światowej. Potrzebujemy wspierać rodzicielstwo na różne sposoby, a ponieważ co czwarta para zmaga się z problemem niepłodności - i będzie tych par coraz więcej - musimy też refundować leczenie niepłodności. Chętnie wyjaśnię to wszystko premierowi Kaczyńskiemu”, zaznaczyła Małgorzata Rozenek-Majdan.
Małgorzata Rozenek o źle napisanym podręczniku
Przypomnijmy, że niedawno mama trzech synów skrytykowała podręcznik, który rządzący chcą wprowadzić do szkół. Co znajdziemy w książce do przedmiotu Historia i Teraźniejszość? „Autor podręcznika uderza w nim w dzieci, poczęte w procesie leczenia niepłodności metodą in vitro. Dzieci kochane i długo wyczekiwane przez swoich rodziców”, rozpoczęła.
Zobacz też: Stanisław Rozenek w pierwszym wywiadzie: „Pozwala mi być sobą, dzięki mamie czuję się wolnym człowiekiem”
W dalszej części swojego wpisu, Małgorzata Rozenek-Majdan opisała, jakie informacje można znaleźć w książce do nowego szkolnego przedmiotu. „Co się między innymi dzieje, wg autora? Przede wszystkim to, że lansowany obecnie, inkluzywny model rodziny zakłada przywodzenie na świat dzieci w oderwaniu od naturalnego związku kobiety i mężczyzny, najchętniej w laboratorium, a sferę płodności traktuje się obecnie jako obszar produkcji ludzi, czy jak mówi autor wprost „hodowli”. W tekście podręcznika autor stawia także pytania zasadnicze: „Kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci? Państwo, które bierze pod swoje skrzydła tego rodzaju "produkcję"?", napisała.
„Na pytanie autora „kto będzie kochał te dzieci?” Odpowiadam k***a, JA!”, dodała.
Podziwiacie prezenterkę za jej działania społeczne?