Reklama

Filip Chajzer po raz kolejny dał się ponieść swoim spontanicznym reakcjom, co nie spodobało się widzom. Mianowicie chodzi o odcinek Dzień Dobry TVN, w którym dziennikarz oraz towarzyszące mu psycholożki Gosia Ohme i Maria Rotkiel rozmawiali o atakach paniki. Prezenter zapowiedział temat jako poważny, jednak na koniec sam odegrał scenkę, w której udawał osobę przechodzącą atak paniki. Internauci nie zostawili na gospodarzu porannej śniadaniówki suchej nitki i zarzucili mu brak empatii. Teraz w obronie 35-latka stanęła koleżanka ze stacji.

Reklama

Małgorzata Ohme broni Filipa Chajzera

We wczorajszym programie Big Brother Arena, prowadzące Gabi Drzewiecka i Gosia Ohme omawiały przypadek Mateusza – pogodnego uczestnika, który niestety został oskarżony o wykorzystywanie jednej z uczestniczek. Gdy wspomniana Malwina była pod wpływem alkoholu, Mateusz miał pod płaszczykiem pomocy przeniesienia jej do łóżka, dotykać ją po różnych partiach ciała. Najpoważniejsze zarzuty stawiane w komentarzach mówiły nawet o molestowaniu…

W nawiązaniu do sytuacji uczestnika Big Brothera, Małgorzata Ohme stanęła także w obronie Filipa Chajzera. „Cieszę się Mateusz, że dziś jesteś z nami w studiu. To trochę jest tak, że kiedy jest się szczerym, spontanicznym i tak się reaguje na wszystko, to nie zawsze to spotyka się z aprobatą wszystkich. Hejt dotyczy wszystkich ludzi z telewizji: mnie, Gabi, bardzo mocno Filipa. I ten hejt może zniszczyć, może sprawić, że nagle pomyślisz, że wszystko co zrobiłeś było złe, że jesteś nikim. Tylko od ciebie zależy, czy Ty sobie przypomnisz kim naprawdę jesteś. Trzeba słuchać siebie”, powiedziała psycholog na wizji. „Ponawiam swój apel, abyśmy byli dla siebie życzliwsi”, wtórowała jej Gabi Drzewiecka.

Przysłuchujący się rozmowie w studiu Filip Chajzer skomentował szybko słowa wsparcia. „Gosiu, piękne, wzruszające i bardzo prawdziwe słowa. Dziękuję Ci za nie w imieniu Mateusza i swoim”, mówił w TVN7. Przypomnijmy, że z kolei w sieci zamieścił wcześniej oświadczenie, w którym przeprosił urażone osoby. „Jedyną intencją, którą miałem było nawiązanie do rozmowy o zakupach świątecznych w zatłoczonym centrum handlowym, na które (jak zapewne większość facetów) reaguje mniej więcej w taki właśnie sposób. Nigdy w życiu do głowy nie przyszłoby mi urażenie kogokolwiek chorego psychicznie. Jeśli tak zostało to odebrane to z całego serca przepraszam wszystkie osoby, które realnie i na co dzień dotyczy ten problem”, pisał dziennikarz na Instagramie.

Filip Chajzer o hejcie - screen komentarzy

Dziś rano dodał kolejny wpis, w którym tłumaczy, jak wiele hejtu odbiera każdego dnia. Internauci stale przypominają Filipowi Chajzerowi o tragicznej śmierci syna, do której doszło cztery lata temu. Na zdjęciu prezenter pokazał komentarze nawiązujące do tych przykrych wydarzeń. „Pozwólcie, że teraz ja podzielę się moją historią. To tylko promil tego co kasujemy z moich mediów społecznościowych codziennie od piątku, kiedy zaczęła się ostra jazda bez trzymanki i jakichkolwiek zasad. Wyobraź sobie teraz, że po czymś takim musisz wyjść do ludzi, uśmiechać się, żyć na pozór normalności. Tak moi drodzy wygląda miłość bliźniego w praktyce... Dane autorów zasłonięte by nie nakręcać kolejnej spirali nienawiści. Wystarczy już ta, którą muszę przetrwać by być jeszcze mocniejszym człowiekiem. Dziękuję wszystkim dobrym ludziom, którzy są razem ze mną”, czytamy na profilu Filipa Chajzera.

Reklama

Przyjmujecie skruchę wyrażaną przez dziennikarza?

Reklama
Reklama
Reklama