„Nagle drogę zajechał mi samochód. Dwóch mężczyzn usiłowało mnie do niego wciągnąć”
Poruszające wyznanie Małgorzaty Kożuchowskiej
Chciano porwać Małgorzatę Kożuchowską! Jak wyznała aktorka w rozmowie z Aliną Gutek dla Zwierciadła, za czasów studenckich spotkało ją coś przerażającego. Gwiazda opowiedziała mrożącą krew w żyłach historię, która przydarzyła się jej przed kilkoma laty. Do dzisiaj jest wdzięczna mężczyźnie, który uratował ją przed napastnikami. Poznajcie szczegóły.
Małgorzata Kożuchowska została napadnięta
Małgorzata Kożuchowska i Anna Lewandowska zostały bohaterkami najnowszego wydania magazynu Zwierciadło. W rozmowie z Aliną Gutek opowiedziały o tym, co jest dla nich w życiu najważniejsze. Małgorzata Kożuchowska zdecydowała się na mocne wyznanie.
Opowiedziała o okropnym wydarzeniu, jakiego miała okazję doświadczyć za czasów studenckich: „Wracałam do domu po zajęciach, wieczorem, i nagle drogę zajechał mi samochód. Dwóch mężczyzn usiłowało mnie do niego wciągnąć. Broniłam się, próbowałam się wyrwać...”, opowiada poruszona.
Aktorka nie ma wątpliwości, że gdyby nie przejeżdżający obok kierowca, nie wiadomo, jak skończyłaby się ta historia: „Kierowca przejeżdżającego obok auta zauważył, że coś jest nie tak, zatrzymał się i spłoszył napastników. Uratował mi życie”, wyznaje.
Dziś gwiazda docenia każdą chwilę i mówi wprost: „Po dziś dzień jestem wdzięczna, że nie przestraszył się, nie uciekł i pomógł mi. Bo żeby pomagać, trzeba mieć odwagę”.