Reklama

Po latach udzieliły kolejnego wspólnego wywiadu. Co zmieniło się w ich relacji? W szczerym wywiadzie dla Urody Życia Małgorzata Foremniak i Aleksandra Jędruszczak opowiedziały o przyjaźni, życiowej rewolucji i wyzwoleniu z trudnej przeszłości.

Reklama

Małgorzata Foremniak i Aleksandra Jędruszczak o rodzinie i miłości

Małgorzata Foremniak myślała, że córka pójdzie artystyczną ścieżką. Zawsze interesowała się modą, Ma swój styl. Ale Aleksandra Jędruszczak wybrała studia psychologiczne. Od pewnego czasu mama i córka mają dla siebie sporo czasu.

Wcześniej poświęcały się obowiązkom, podporządkowały się temu pędowi życia. W końcu zatrzymały się, by móc po prostu ze sobą pobyć i porozmawiać. Nie ma między nimi tematów tabu. „W przeszłości bywało różnie, ale czas, w którym Ola ponownie, już w dorosłym wieku, wprowadziła się na trochę do mnie, spowodował, że teraz dobrze się dogadujemy”, mówi Małgorzata Foremniak w nowej Urodzie Życia.

„Miałam 25 lat i byłam na życiowym zakręcie, więc zadzwoniłam do mamy i powiedziałam: „Sorry, ale za dwa tygodnie wprowadzam się do ciebie”, mówiła Ola w rozmowie z Sylwią Niemczyk. I dziś przyznają, że to był najlepszy czas, jaki mógł im się przydarzyć. Czy są do siebie podobne?

W rozmowie z Sylwią Niemczyk Aleksandra Jędruszczak wyznaje: „Prawda o nas jest taka, że ja bywam wredna, a mama jest choleryczką. (śmiech)”. Większa przestrzeń do rozmowy pomogła im znów się do siebie zbliżyć. „Mogłyśmy się wreszcie zatrzymać. Te rozmowy otwierały mi oczy. Były oczyszczające, choć niełatwe", mówi aktorka.

Chodziło o skomplikowaną przeszłość. „Rozwody, patchworkowa rodzina, przeprowadzki, żałoba. Każdy miał jakieś straty i każdy przechodził je na swój sposób”, dodała gwiazda. Małgorzata Foremniak nie zdawała sobie sprawy, że wydarzenia z przeszłości tak silnie odbiły się na jej rodzinie.

„Te kilka naście lat temu, kiedy przechodziłyśmy kryzysowe momenty w naszej rodzinie, myślałam, że Ola dobrze sobie z nimi radzi, wydawało mi się, że mam w to wgląd, że porozumiewamy się. A z tych naszych już dorosłych rozmówców obraz wyłaniał się zupełnie inny”, mówi w Urodzie Życia.

Ola była dość skrytą nastolatką. Nie buntowała się, nie wyrzucała swoich emocji. Ale przyznała, że dorastanie było dla niej trudnym okresem.

„Musiałam pogodzić się z rozstaniem mamy i ojczyma, a także śmiercią taty, która nadeszła bardzo niespodziewanie. Mama wtedy pracowała bardzo dużo, to był absolutny pik jej kariery zawodowej, a ja czułam, że mam najgorszy okres w życiu. Po latach wiem, że nie musiałam mierzyć się z tym wszystkim sama. Zamiast udowadniać, że świetnie to znoszę, mogłam poprosić o pomoc, taką profesjonalną”, wyznała Ola Jędruszczak. A Małgorzata Foremniak dodaje, że rozumie kobiety, które mogą żyć w ułudzie, że prowadzi wspaniałe, szczęśliwe życie. Gwiazda podkreśla, że jedynie popularność ją od nich różniła. Na co dzień zmagała się i zmaga z podobnymi rzeczami.

Dziś Ola swoje doświadczenia wykorzystuje w pracy z ludźmi. Córka aktorki jest psychologiem.

,,Mówi się, że to nie my wybieramy zawód, tylko zawód wybiera nas. Bardzo często inspiracją do pomagania innym są własne doświadczenia i wydobycie się z własnych problemów. I jeszcze najważniejsze: zobaczenie, jaka to ogromna różnica, kiedy już się uda z nich wyzwolić. Jaka to ulga. Ja już znam to uczucie, dlatego tak cieszy mnie, kiedy widzę je u moich pacjentów", mówi.

Małgorzata Foremniak nie kryje swojej dumy. ,,Podziwiam ją za to, że wybrała psychologię, w dodatku psychotraumatologię. To bardzo odpowiedzialna praca", mówi aktorka w Urodzie Życia. To dzięki córce sama zdecydowała się na terapię.

,,Bardzo długo była ze mnie taka Gosia samosia. Aż w końcu zaczął mnie męczyć jeden sen. Pojawiał się codziennie i w końcu opowiedziałam go Oli. (...) Poprzez tamten sen coś w środku mówiło mi, że są sprawy poza moją kontrolą, które zostały niedomknięte gdzieś głęboko we mnie i muszę do nich sięgnąć. I domagały się rozwiązania, którego ja nie znałam, ktoś musiał mi w tym pomóc. (...) Cały czas wsłuchuję w ciało i emocje, poznaję siebie, I dzisiaj już oddycham z ulgą. Czuję się, jakbym dostała nową siebie", mówi poruszająco Małgorzata Foremniak.

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama