Dla niej tabu nie istnieje. Maja Sablewska od jakiegoś czasu publikuje na swoim profilu na Instagramie zdjęcia, na których eksponuje kobiece kształty. Mimo że dla części jej fanów to świetny sposób na walkę z pruderią, nie brakuje także takich, którzy zarzucają specjalistce do spraw wizerunku brak pomysłu na rozwój kariery i szokowanie za wszelką cenę.

Reklama

Nagie zdjęcia Mai Sablewskiej na Instagramie. Fani komentują

Zastrzeżenia wydają się o tyle uzasadnione, że w ciągu ostatnich tygodni a nawet miesięcy na profilu Mai Sablewskiej pojawiły się dziesiątki fotografii w prześwitujących elementach garderoby lub takie, na których jej piersi nie zakrywa niemal nic. Fani podziwiać mogli także swoją idolkę w wannie oraz pod prysznicem, jak również w erotycznej bieliźnie.

Trudno dziwić się, że w pewnym momencie ostro zaczęli krytykować poczynania specjalistki do spraw wizerunku i zarzucili jej nadmierne epatowanie nagością.

Reklama

„Bardzo Panią lubię i szanuję, jednak od jakiegoś czasu mam wrażenie, ze ten profil zaczyna zmieniać się w jakiś soft porno profil bardzo zakompleksionej kobiety, która chce albo mocno przykuć uwagę albo na sile pokazać jaka jest seksowna. Być może się mylę ale coraz chętniej opuszczam posty zamiast być zaciekawiona”, „Niektóre zdjęcia eksponujace kobiece atuty można nazwać artyzmem.... Ale nie te zdjęcia, to już jest wręcz nudne i takie... Prostackie?”, „Tak piękna i mądra kobieta, a najwyraźniej z czymś w życiu sobie nie radzi. Coś niepokojącego się z Panią dzieje. Pani jest kobietą z klasą. Nie musi Pani wszystkim pokazywać swoich zdjęć”, „Co to w ogóle jest? Po co? Na co?”, „Maja jesteś super ale te sesje to ja nie wiem kto Ci robi

Zobacz także
Reklama
Reklama
Reklama