Maja Ostaszewska: „Musiałam walczyć o każdą godzinę życia mojej córeczki”
Poruszające wyznanie aktorki
Maja Ostaszewska po latach opowiedziała o trudnych doświadczeniach. Aktorka jest mamą dwójki pociech: 13-letniego Franciszka i 11-letniej Janiny. Gwiazda w książce Jacka Wakara - Zawód: Aktor wyznała, że druga ciąża była zagrożona.
Maja Ostaszewska o drugiej ciąży
Aktorka nie wypowiada się często na temat swojego życia prywatnego. Teraz Maja Ostaszewska zrobiła wyjątek. Na łamach książki Jacka Wakara zdobyła się na osobiste wyznanie. W 2009 roku gwiazda powitała na świecie córeczkę. Okazało się, że okres oczekiwania na narodziny dziecka był związany z ogromnym bólem.
„Pamiętam, że kiedy byłam w drugiej ciąży, okazało się, że jest bardzo zagrożona. Byłam w trakcie prób do spektaklu, czułam się fantastycznie i nagle, z dnia na dzień, dowiedziałam się, że muszę leżeć plackiem. Leżałam prawie pół roku. Musiałam walczyć o każdą godzinę życia mojej córeczki", opowiedziała w książce Zawód: Aktor.
Gwiazda zrezygnowała wówczas z roli w serialu „Czas honoru”. Maja Ostaszewska podkreśliła, że to była dla niej wyjątkowo ważna lekcja.
„Staram się wykorzystywać najlepiej jak potrafię to, co jest tu i teraz. I na tym się skupiać, choć oczywiście praca wymaga planowania, ale jestem pogodzona z tym, że te plany będą musiały ulec zmianom", powiedziała aktorka.
Macierzyństwo odmieniło życie aktorki. ,,Prawdziwą rewolucję sprawiło pojawienie się na świecie pierwszego dziecka. Bycie mamą zmieniło mnie kompletnie, ustawiło priorytety, które wcześniej były podobne, ale… bardziej w teorii niż w praktyce. Odtąd stało się jasne, co jest najważniejsze, kto jest na pierwszym miejscu - a to istotne przy podejmowaniu wyborów życiowych i zawodowych", mówiła Maja Ostaszewska w jednym z wywiadów dla Gali.
,,W pracy jestem skrupulatna, niemal zahaczam o perfekcjonizm, w życiu jestem - a właściwie byłam - roztrzepana, bałaganiarska. Odkąd są dzieci, uporządkowały moje życie, mój czas, zdyscyplinowały mnie. Chwilę dla siebie znajduję w nocy, gdy Franek śpi, między karmieniami Janki. Śmieję się, że macierzyństwo to największa praca z własnym ego, jakiej kiedykolwiek doświadczyłam. Nic nie jest lepsze…", dodała po narodzinach córeczki w 2009 roku.