Rówieśnicy dyskryminowali Maję Ostaszewską ze względu na inną wiarę!
„Zrzucili mnie ze schodów, bo nie chodziłam na religię”
Maja Ostaszewska wychowała się w rodzinie wyznającej buddyzm. Mama i tata aktorki zafascynowali się tą religią chwilę przed narodzinami córki, ale wiara wywodząca się z Indii jest obecna w życiu gwiazdy TVN do dziś. Niestety, właśnie przez buddyzm, Maja Ostaszewska nie najlepiej wspomina swoje relacje z rówieśnikami...
Maja Ostaszewska doświadczyła dyskryminacji
Aktorka nie ukrywa, że rówieśnicy często byli dla niej niemili z powodu wyznawania przez innej, mniej popularnej w Polsce wiary. Ostaszewska często się o siebie bała, a użycie względem niej siły przez inne dzieci nie poprawiały sytuacji.. „Jako dziewczynka nie wpisująca się w szablon znany większości, przeszłam też ciężkie chwile, ponieważ przeżyłam akty dyskryminacji. Mam też taki incydent, kiedy dzieci pobiły mnie i zrzuciły ze schodów tylko dlatego, że nie chodziłam na religię i dlatego, że ubierałam się nieco inaczej. To było dla mnie trudne, dzieci straszyły mnie księdzem i piekłem”, wyznała aktorka w rozmowie z Pudelkiem.
W innym wywiadzie dodała także, dlaczego nawet groźby słowne wprawiały ją wtedy w paraliż i ogromny strach. „Żyłam wtedy w swoim świecie opartym na magii. Wydawało mi się, że rozmawiam z elfami, uwielbiałam wilkołaki, nie do końca rozumiejąc, kim one są - wyznaje aktorka. - W związku z tym piekło, które miało mnie pochłonąć, było dla mnie czymś naprawdę przerażającym. Dziś mówię o tym z uśmiechem, ale wtedy wcale nie było mi wesoło”, mówiła Ostaszewska.
Na szczęście na co dzień kilkuletnią aktorkę wspierali rodzice, których ciepło i oddanie niwelowało trudy czasu spędzanego z rówieśnikami. Wraz z trójką rodzeństwa Maja Ostaszewska czuła się w domu rodzinnym bardzo dobrze. „Miałam piękne dzieciństwo, ponieważ mam wspaniałych rodziców, którzy są bardzo wrażliwymi i świadomymi ludźmi, którzy byli uważni na potrzeby moje i trójki mojego rodzeństwa. Dawali nam bardzo dużo wsparcia i miłości, budowali w nas poczucie własnej wartości. Dawali nam też dużo wolności co sprawiło, że od początku uczyliśmy się odpowiedzialności”, opowiedziała gwiazda Pudelkowi.
Nie mieliśmy pojęcia, że w latach młodości Maję Ostaszewską spotkało tyle nieprzyjemności. Miejmy nadzieję, że historia aktorki sprawi, że wielu rodziców porozmawia ze swoimi pociechami, aby zwiększyć ich świadomość o tym, że świat jest różny.