Reklama

Przez ponad 20 lat był uwielbianym przez mieszkańców prezydentem Gdańska. Niestety, długoletnia kadencja, a co najważniejsze przepiękne życie Pawła Adamowicza zostały w brutalny sposób ukrócone. Prezydent został zaatakowany przez nożownika podczas zeszłorocznego finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W wyniku zadanych przez mordercę ran, zmarł w szpitalu następnego dnia, 14 stycznia 2019 roku. Gdyby nie bestialski akt nienawiści, Paweł Adamowicz obchodziłby wczoraj swoje 55. urodziny. Magdalena Adamowicz uczciła pamięć po swoim mężu we wzruszającym wpisie w mediach społecznościowych. Podzieliła się także pięknym, rodzinnym wspomnieniem.

Reklama

Magdalena Adamowicz wspomina zmarłego męża, Pawła Adamowicza w dniu jego 55. urodzin

"Ciągle mi się wydaje to takie nierealne. Ciągle myślę, że on tu z nami jest, i że to się w ogóle nie stało", wyznała rok temu Magdalena Adamowicz w rozmowie dla VIVY!. Zarówno żona Pawła Adamowicza, jak i mieszkańcy Gdańska ciągle czują jego obecność. Prezydent zrobił dla swojego ukochanego miasta naprawdę wiele. W trakcie swojej ponad 20-letniej kadencji codziennie kultywował w Gdańsku takie wartości, jak równość, tolerancja, solidarność czy też otwartość na drugiego człowieka. Był znakomitym prawnikiem, samorządowcem, prezydentem, lecz przede wszystkim wspaniałym mężem oraz ojcem.

Magdalena Adamowicz wspominała swoją cudowną relację z mężem podczas zeszłorocznej rozmowy z Krystyną Pytlakowską dla VIVY!. "[Nasza miłość] była przyjacielska, była serdeczna. My nawet nie mieliśmy czasu, żeby się kłócić i bardzo się we czwórkę przyjaźniliśmy. Mogliśmy sobie wszystko powiedzieć. Paweł nie obarczał mnie swoimi urzędowymi problemami. Czasem nawet byłam zła, gdy przeczytałam coś, o czym mi nie powiedział. Odpowiadał: „Kochanie, nie chciałem cię denerwować”. Częściej opowiadał o przypadkowo spotkanych ludziach, o ich losach i jak im pomaga. To niesamowite, ci ludzie teraz do mnie piszą, opowiadają, jak zmieniło się ich życie".

Reklama

Paweł Adamowicz obchodziłby wczoraj, 2 listopada swoje 55. urodziny. Magdalena Adamowicz uczciła pamięć po swoim ukochanym mężu we wzruszającym wspomnieniu, którym podzieliła się w mediach społecznościowych. Opublikowała zdjęcie sprzed dwóch lat, kiedy wspólnie świętowali 53. urodziny Pawła. Kiedy spojrzy się na kipiące od nich szczęście zachowane na fotografii, nie sposób się nie wzruszyć. Magdalena Adamowicz opatrzyły post wzruszającym, lecz przede wszystkim istotnym przekazem. "Dziś, mój ukochany mąż Paweł obchodziłby swoje 55. urodziny. Wszystkich proszę o refleksję, a wierzących o modlitwę, o zaprzestanie nienawiści polsko-polskiej, aby nigdy już jej ofiarą nie padł żaden człowiek", napisała.

Zdjęcia Bartek Wieczorek/LAF AM
Reklama
Reklama
Reklama