Dokładnie rok temu Magda Mołek rozpoczęła nowy, ekscytujący rozdział swojego zawodowego życia. Dziennikarka, która wcześniej przez lata była związana ze stacją TVN, odeszła ze stacji i otworzyła na YouTube własny kanał. W moim stylu to nazwa, która świetnie odwzorowuje to, co dziś robi ulubienica widzów – rozmowy z tymi, którzy szczerze ją interesują. Z okazji pierwszym urodzin kanału 44-latka opowiedziała o powodach rozstania z poprzednim pracodawcą.

Reklama

Mada Mołek o odejściu z TVN

Wczoraj w sieci pojawił się specjalny urodzinowy odcinek internetowego programu Magdy Mołek. Zamiast kolejnego wywiadu dziennikarka zdecydowała się na zbiór wypowiedzi widzów i gwiazd, którzy wypowiedzieli się na temat tych, którzy dmuchają im w skrzydła.

Dla samej Magdy Mołek największym wsparciem są widzowie, a tych na kanale zgromadziło się już 110 tysięcy. Dlaczego dziennikarka odeszła z telewizji? Przy okazji jubileuszu znów o tym wspomniała. „W moim stylu powstał, bo chciałam rozmawiać z ludźmi, którzy mają skrzydła. Bo marzyłam o miejscu w mediach, które będzie moje. Bo nie chciałam się już dłużej przepychać z tymi, którzy „wiedzą lepiej”. I choć się bałam, to zrobiłam to... A wtedy jakby cały wszechświat stanął po mojej stronie”, napisała na Instagramie. „Chciałem dziennikarską pracę robić po mojemu. Gdy o tym mówię to się wzruszam. Serio”, drżącym głosem dodała z kolei na początku materiału wideo.

Prezenterka podziękowała tym, którzy śledzą jej poczynania. Znalazło się jednak miejsce, by miłe słowo „dziękuję” skierować też do krytykujących internetowy projekt. „Ale też tym, którzy wątpili we mnie, podważali sens budowania takiej drogi zawodowej. Byliście moimi najlepszymi nauczycielami, bo dzięki Wam wiem już na pewno, że nie ważne, co ludzie powiedzą - bo mówili, mówią i będą mówić i na tym się kończy ich rola”, zauważyła trafnie Magda Mołek na Instagramie.

Gratulujemy tak dużego sukcesu i czekamy na jeszcze więcej!

Zobacz także
Reklama

CZYTAJ TEŻ: Magda Mołek: „Nie przypominam matki Polki. Wyglądam dobrze, bo ktoś nad tym pracuje”

Marlena Bielińska/MOVE
Reklama
Reklama
Reklama