Reklama

Magdalena Mołek ponad rok temu odeszła ze składu Dzień Dobry TVN po piętnastu latach na wizji, tłumacząc fanom, że nadszedł czas na nowe wyzwania. Niedawno okazało się, że jej autorski program W roli głównej również nie pojawi się w tym roku na antenie, dlatego dziennikarka w pełni poświęciła się swoim projektom poza telewizją. Zadebiutowała na portalu YouTube z kanałem W moim stylu, a także jest współtwórczynią podcastu Rozważna i erotyczna, wraz z edukatorką seksualną Joanną Keszką. W niedawnej rozmowie z jednym z portali ujawniła, czy decyzja o przeniesieniu się do sieci była trafna, oraz o tym, w jaki sposób zareagowała na wieść o rezygnacji... Kingi Rusin.

Reklama

Magda Mołek na YouTube

„Dla mnie jest to emanacja wolności. Ja tam wchodzę i po prostu wiem, że tam możesz wszystko”, tłumaczyła Magda Mołek podczas rozmowy z Karolem Paciorkiem, który prowadzi kanał Imponderabilia na YouTube. „Robię tylko swoje rzeczy, w sposób, który pewnie sama sobie, pracując w telewizji, zabraniałam robić w taki sposób. To była jakaś autocenzura, autokontrola, teraz mam to w d*pie”, dodała.

Więcej zdradziła podczas wywiadu z portalem Jastrząb Post. „Liczyło się dla mnie tylko to, że chce robić coś w swoim stylu. Czyli w Moim Stylu. I tak nazywa się mój kanał na YouTubie. Nie martwiłam się o to, co będzie, cieszyłam się tym, co robię. Czy to głęboka woda? Ja zawsze skaczę na głęboka wodę”, przyznała.

„Wiele lat przyglądałam się temu, co dzieje się w sieci. Jak funkcjonuje YouTube, jak funkcjonują media społecznościowe, jak te światy się zazębiają, jak sobie przeszkadzają, albo współgrają. I stwierdziłam, że to jest wreszcie ten czas, kiedy mogę przenieść swój głód rozmowy w przestrzeń, która pozwala mi robić wszystko w moim stylu. Dlatego ten YouTube pojawił się w moim życiu. To był kompletny przypadek, że akurat w czasie zamknięcia [...]”, podkreśliła dziennikarka.

„Różnica jest kolosalna”, skomentowała pytanie o porównanie pracy w telewizji i online. „Tam miałyśmy profesjonalistów do całej obsługi, całej produkcji. Tu naprawdę jesteśmy we dwie, plus nasz montażysta. Wcale nie zainwestowałam wielkich środków, na pewno można większe. [...] Uczyłyśmy się tego i bardzo się cieszę, że nam się udało. YouTube jest przestrzenią dla każdego. Nie mam poczucia, że mam długi i problemy finansowe. Cieszę się, że znajduje na to finansowanie i po prostu z tego korzystam”.

Magda Mołek o odejściu Kingi Rusin z TVN

Portal Jastrząb Post zapytał Magdę Mołek, co myśli o decyzji Kingi Rusin, która również poinformowała, że po piętnastu latach odchodzi z porannego programu. „Napisałam do Kingi SMS-a i napisałam na Instagramie, że życzę jej lekkiego i wspaniałego życia po Dzień Dobry TVN. Kinga była ostatnią osobą z tego pierwszego grona prowadzących, po tym jak odeszłam ja i Marcin w zeszłym roku. Wobec czego dla niej to jest nowy moment”, odpowiedziała dziennikarka.

Dodała, że Kinga Rusin jest utalentowaną bizneswoman, dlatego na pewno sobie poradzi, i prawdopodobnie skoncentruje się na rozwoju swojej firmy kosmetycznej. „Jak ja odeszłam, to Kinga napisała też do mnie. Napisała, że nie wierzy, że ja to zrobiłam, ale tak naprawdę było. Dobrzy dziennikarze, ze świetną kartą zawsze znajdą dla siebie miejsce”, dodała Magda Mołek.

„Ja jestem w tym biznesie od ćwierć wieku i jestem z drużyny wielkich nazwisk telewizyjnych. Wielkich gwiazd i osobowości, których po prostu w tej przestrzeni nie ma. Oni w większości odeszli, albo zmienili zawód, albo zajęli się czymś innym. Więc ja wiem, z kim zaczynałam tę dziennikarską przygodę i też za tymi ludźmi bardzo tęskniłam. Wszyscy sobie poradzimy, każdy znajdzie swoje miejsce i myślę, że wszyscy będą na swój sposób spełnieni”, podkreśliła podczas rozmowy z Jastrzębiem.

Reklama

Obu paniom życzymy wszystkiego dobrego!

Marlena Bielińska/MOVE
Aldona Karczmarczyk/Van Dorsen Artists
Reklama
Reklama
Reklama