Maciej Zakościelny po raz drugi został ojcem!
Chłopiec czy dziewczynka?
Na ten moment fani aktora czekali odkąd światło dzienne ujrzała wiadomość o drugiej ciąży Pauliny Wyki, partnerki Macieja Zakościelnego. Para bardzo dba o prywatność i nie chciała dzielić się rodzinnym szczęściem. Media podają jednak, że dziecko jest już na świecie. Chłopiec czy dziewczynka?
Drugie dziecko Macieja Zakościelnego
Według doniesień dziecko urodziło się już pod koniec kwietnia, ale aktor nie ogłosił tego publicznie. W rozmowie z dziennikarką Maciej Zakościelny potwierdził jednak, że na świat przyszedł… drugi syn. Informację tę podały serwis WP Gwiazdy oraz magazyn Świat i Ludzie.
Aktor związany jest z modelką Pauliną Wyką, z którą ma syna Borysa. Pierwsze dziecko aktorka przyszło na świat w połowie 2016 roku. Mimo że para nigdy nie zalegalizowała związku, w ich przypadku wydaje się to być tylko formalność.
Pozostaje nam tylko serdecznie pogratulować rodzicom!
Maciej Zakościelny o rodzicielstwie
W listopadzie Maciej Zakościelny był bohaterem magazynu VIVA! W rozmowie z Beatą Nowicką opowiedział o najważniejszej roli w swoim życiu — o byciu ojcem.
Ma Pan jakąś wizję przyszłości syna?
Pierwsze lata życia są najistotniejsze, dlatego staram się uważać na słowa, które przy nim wypowiadam. Ale z drugiej strony chcę mu pozwolić być sobą. Chcę zobaczyć, gdzie go ciągnie, co mu jest naturalnie przypisane, bo on teraz jeszcze nie kombinuje, idzie za instynktem. W salonie stoi moja gitara, on do niej często podchodzi i brzdąka. Serce mi krwawi, już wiem, co czuł mój tata, który nie chciał mi dać swojej pięknej jazzowej gitary, bo bał się, że mu ją zniszczę. A teraz mój syn dotyka mojej i czasami wali nią o ścianę. Ale wtedy myślę sobie: Kurczę, bez przesady. Nie niszczy jej aż tak bardzo (śmiech). Ta gitara jest zawsze nastrojona, uznałem, że on musi wiedzieć, jak brzmią czyste dźwięki: da, da, dam, dam, da… (Maciek nuci), że to nie jest przypadkowe, tylko tak ma brzmieć. Więc jak go ciągnie do gitary, niech ma.
Czym jest dla niego ojcostwo?
W moim życiu jestem wierny zasadzie: zachować balans. Myślę, że mężczyzna może być szczęśliwym ojcem pod warunkiem, że czuje się spełniony zawodowo. Kiedy myślisz o tym, że za chwilę będziesz spędzał 12 godzin dziennie na planie zdjęciowym i przez cztery miesiące wychodził z domu, jak twoje dziecko jeszcze śpi, i wracał, kiedy ono już śpi, to wtedy wiesz, że czas z dzieckiem, który masz tu i teraz, możesz maksymalnie wykorzystać i możesz się nim upajać.