Reklama

Przez dwadzieścia trzy lata tworzyli zgrane małżeństwo. Wspólnie doczekali się dwójki wspaniałych synów. Niedawno para postanowiła się rozstać i zacząć nowe życie. Kilka miesięcy temu złożyli do sądu wniosek o rozwód. Wczoraj doniesienia na ten temat skomentowała Paulina Smaszcz-Kurzajewska, a dziś głos zabrał jej mąż, Maciej Kurzajewski.

Reklama

Maciej Kurzajewski o rozwodzie

Informacje, które od niedawna pojawiały się w mediach postanowiła skomentować wczoraj Paulina Smaszcz-Kurzajewska:

„Mam wszystko poukładane i ogarnięte. Żyję i działam dalej. Mam szczęście, że trafiłam na takiego ojca moich dzieci i rozchodzimy się w megapokojowym nastroju. Spełniam marzenia szkoląc i wykładając”, zdradziła w rozmowie z Fleszem.

Wcześniej zamieściła na swoim Insragramie dość tajemniczy wpis. „Kobieta najpierw zrywa psychicznie. Dopiero później odchodzi fizycznie. (...). Kobieta odchodzi bardzo powoli. Rozważa, myśli o dzieciach, o utraconych marzeniach, nadziei, rozpacza, ale jak podejmie decyzję to już nie ma tego mężczyzny w żadnej komórce jej ciała”.

Teraz głos w sprawie zabrał Maciej Kurzajewski. „Podpisuję się pod tym, co Paulina napisała. Co mam skomentować? Napisała prawdę”, skomentował w rozmowie z Twoim Imperium.

Reklama

Małżonkowie rozstają się za porozumieniem stron i pozostają w dobrych relacjach. Porozumieli się również w sprawie podziału majątku i opieki nad najmłodszym synem. ,,Rozwód powinien być orzeczony już na pierwszej rozprawie”, mówił informator Party. „Paulina i Maciek wciąż darzą się dużym szacunkiem i sympatią, ale ich uczucie po latach się wypaliło. Pokonali razem wiele kryzysów, prywatnych i zawodowych. Tego ostatniego nie udało im się już przetrwać", wyznał z kolei w rozmowie z Fleszem znajomy pary.

VIPHOTO/East News
Reklama
Reklama
Reklama