Tworzą jedną z najpiękniejszych par polskiego show-biznesu. Poznali się wiele lat temu na planie serialu M jak miłość, w którym grała wtedy aktorka. Stali się nierozłączni, połączyło ich braterstwo dusz. Po sześciu latach Joanna Koroniewska i Maciej Dowbor zdecydowali się na dziecko. Ich córka Janina ma już osiem lat. Niedawno na świat przyszła ich druga córka. Razem tworzą szczęśliwą rodzinę. Ale jeszcze kilka lat temu przeżywali poważny kryzys. Jak udało im się go pokonać?

Reklama

Kryzys w związku Joanny Koroniewskiej i Macieja Dowbora

Maciej Dowbor wie, że warto walczyć o miłość. W końcu rodzina jest bazą, ostoją w życiu. Sam jako dziecko przeżył rozwód rodziców. Asia również pochodzi z rozbitej rodziny. „Chcę spędzać z rodziną więcej czasu. Mam tylko jedno życie. Za chwilę skończę 40 lat i nawet nie wiem, kiedy z chłopaka, który miał na siebie tysiąc pomysłów, ale żadnego dobrego, zmieniłem się w dorosłego mężczyznę, który wie, na co chce w życiu postawić”, zdradził w wywiadzie dla Twojego Stylu.

Mimo że nie zawsze było idealnie, wiedzą, że zawsze mogą na siebie liczyć. „Zacząłem zauważać, że związek dwojga ludzi polega na zaspokajaniu potrzeb obu stron. Stałem się mniej egoistyczny. Doceniam, jak to powiedział Joey z serialu „Przyjaciele”, że trzeba dzielić się i dawać, dawać i dzielić się. I otrzymywać”, przyznał w rozmowie z VIVĄ! Maciej Dowbor.

Kilka lat temu wraz z Joanną Koroniewską przeżywali kryzys. W pewnym momencie, uważał, że to udało im się zbudować jest zbyt banalne i przewidywalne. „Jeśli doświadczasz straty, bo rozpada ci się rodzina, to wiesz, jak to boli. I nie chcesz tego drugi raz przeżyć. (…) Czasem warto się oddalić, by docenić to, co się dostało od życia. (...) Kryzys uświadomił mi, że się myliłem. Asia jest wyjątkowa. Oboje mieliście szczęście, że się spotkaliśmy. Moja żona to wspaniała, wartościowa kobieta. Trzeba się starać, żeby kogoś takiego nie stracić”, wyznał Beacie Biały.

Z Joanną ślub wzięli dopiero po latach, z bagażem doświadczeń, innym i poglądami. Niedawno na świat przyszła ich druga córka. Maciej Dowbor angażuje się w wychowanie dzieci. Chciałby, żeby za kilkanaście lat nie czuły, że kariera była dla niego ważniejsza, a one coś straciły.

Zobacz także
Reklama

O ile wyrósł już z kompleksów, zyskał wcześniej utraconą pewność siebie, to swoją czterdziestkę znosi źle. Trudno mu się pogodzić z tym, że dla wielu ludzi jest panem w średnim wieku, z siwą skronią. „Zazdroszczę dwudziestolatkom, bo jeszcze wszystko przed nimi”, zwierza się w Twoim Stylu. „Postanowiłem, że będę starzeć się z godnością”, zakończył.

Marlena Bielinska/MOVE
Marlena Bielinska/MOVE
Reklama
Reklama
Reklama