Lopez, Versace, Chastain na okładce „W Magazine”. Co mówią o dojrzałości, byciu sexy i przemijaniu?
- JULIA WILCZYŃSKA
1 z 5
Marcowe wydanie "W Magazine" jest dedykowane silnym, dojrzałym kobietom. Na okładce możemy zobaczyć takie gwiazdy jak: Taraji P Henson, Donatella Versace, Jessica Chastain, Kate Moss oraz Jennifer Lopez. Ubrane całe na czarno w stroje z metką Versace emanują seksapilem. W wywiadzie dla magazynu, opowiadają o dojrzałości i sukcesach.
Mogłoby się wydawać, że wymienione wyżej gwiazdy są jednymi z najbardziej pewnych siebie kobiet w świecie show-biznesu. Na łamach magazynu przyznają się do słabości, z jakimi musiały się zmierzyć. Mówią, że dopiero z biegiem lat zrozumiały, jak radzić sobie z niedoskonałościami i jak je zaakceptować.
Zdjęcia, które wykonała znana para fotografów - Mert Alas oraz Marcus Piggott - są zmysłowe i zachwycające. Wśród nich są odważne fotografie Kate Moss. Modelka przyznaje, że mimo wielu sesji fotograficznych, w których pozowała nago, nie czuła się z tym dobrze.
"Od zawsze fotografowie, chcieli żebym zdejmowała ubrania. Wcale mi się to nie podobało, nie lubiłam swojego ciała. Jednak nie miałam wyboru, po prostu musiałam zacząć czuć się komfortowo pozując nago"- zdradza topowa modelka.
2 z 5
„Nigdy nie doceniałam mojego ciała tak jak teraz. Nawet jak miałam 20 lat! Nie jestem arogancka, po prostu nigdy nie czułam się tak dobrze. I nie chodzi o perfekcję - uwielbiam blizny, które mam”, powiedziała jedna z najbardziej seksownych kobiet na świecie, Jennifer Lopez.
3 z 5
Donatella Versace powiedziała, że ubrania, które projektuje są dla kobiet, które nie boją się wyjść przed szereg.
„Dopiero 5 czy 6 lat temu to zrozumiałam. Wcześniej myślałam, że muszę kontynuować styl poprzednich kolekcji Versace. Teraz projektuje dla kobiet, które pracują, które mają dzieci albo nie pracują , ale zdecydowanie mają siłę... siłę by dążyć do celu. Odniosłam sukces w przedstawieniu kobiet które mogą więcej , pokazuje że jesteśmy silniejsze od mężczyzn”.
4 z 5
Jessica Chastain przyznała, że im jest starsza, tym bardziej akceptuje swoje ciało. Ceni też naturalność.
„W naszym społeczeństwie kobiety są oceniane na podstawie ich seksualności. Chciałabym odejść od symbolu "sex bomby". Przecież to nie ma nic wspólnego z pięknem. Makijaż, ułożone włosy, napompowane usta - to wszystko jest sztuczne”, podsumowuje aktorka.
5 z 5
„Zdawałoby się, że dla mnie, jako dla 46-latki, wszystko jest już skończone, ale tak nie jest. Moje zdolności pojawiły się późno, ale dobrze mi z tym. Wiecie dlaczego? Bo późne kwiaty, długo się utrzymują.”, twierdzi Taraji P Henson.