Reklama

Jak donosi The Sun, szkoła, do której uczęzczają książę George i księżniczka Charlotte poddała kwarantannie czwórkę dzieci. Szkolni koledzy dzieci Kate i Williama zostali objęci idzolacją po powrocie z ferii we Włoszech. U dzieci wystąpiły objawy grypopodobne. Jak na razie u żadnego z nich nie potwierdozno zarażenia koronawirusem, ale przez pewien czas dzieci będą musiały pozostać. Czy księżna Kate i książę William mają powody do niepokoju?

Reklama

Szkoła George'a i Charlotte objęta kwarantanną

Szkoła księcia George'a i księżniczki Charlotte znajduje się tylko 6,5 kilometra na południe od rezydencji pary książęcej, Kensington Palace. Jest koedukacyjna i uczy się w niej 544 uczniów. Za rok nauki trzeba zapłacić aż 18 tysięcy funtów czesnego, podobno oferuje jednak najlepszą edukację jaką „można kupić za pieniądze”. Tak przynajmniej gwarantuje wydany niedawno przewodnik po najlepszych angielskich szkołach „To duża, pełna życia i nieco chaotyczna szkoła dla kosmopolitycznych rodziców, którzy chcą, by ich dzieci uzyskały najlepszą angielską edukację, jaką można kupić za pieniądze”, podaje przewodnik. Jej motto to „Bądź uprzejmy” („Be kind”). Chce nauczyć dzieci szacunku do innych, akceptacji i tolerancji. Placówka zapewnia uczniom „wiele możliwości rozwoju, chociaż nieśmiałe dzieci mogą poczuć się przytłoczone”.

Proponuje im się wiele różnorodnych zajęć m.in. teatralne i muzyczne. Niektórzy z rodziców krytykują jednak ten pomysł, ponieważ nie każde dziecko jest muzykalne. Szkoła zapewnia jednak, że znajdzie odpowiednie zajęcie dla każdego z dzieci. George i Charlotte znaleźli się wśród dzieci z rodzin z całego świata, „mówiących w 19 różnych językach”.

Niestety dziś podano, że czterech szkolnych kolegów George'a i Charlotte zostało objętych izolacją po powrocie z ferii we Włoszech. Wystąpiły u nich objawy grypopodobne. Jak informuje brytyjska prasa, na razie cała czwórka pozostanie w domu. Dzieci wrócą do szkoły, gdy wyniki badań wykluczą możliwość zakażenia.

„Traktujemy to zagrożenie bardzo poważnie. Stosujemy się do zaleceń lokalnych władz, żeby zapobiec ewentualnemu rozprzestrzenianiu się koronawirusa wśród dzieci. Zgodnie z instrukcjami dotyczy to uczniów i pracowników, którzy przebywali ostatnio w pobliżu ogniska choroby. Obecnie przebadano kilku uczniów i do czasu uzyskania stosownych badań, muszą pozostać w domach”, mówi przedstawiciel placówki w rozmowie z tabloidem.

Szkoła jest jednak w stałym kontakcie z rodzicami dzieci poddanych kwarantannie i jak zapewniają przedstawiciele placówki, nie zamierzają komentować indywidualnych przypadków w trosce o prywatność swoich uczniów.

East News
Reklama

AARON CHOWN/AFP/East News
Reklama
Reklama
Reklama