Reklama

Te doniesienia rozgrzały media do czerwoności. 18 osób ze świata kultury i polityki przyjęło poza kolejką szczepionkę na koronawirusa. Zgodzili się na to, by propagować je wśród społeczeństwa. Niestety, gdy informacja dotarła do mediów, rozpętała się burza. Teraz ujawniono kolejne nazwiska tych, którym podano preparat. Wśród nich są aktorzy i inne wpływowe osobistości.

Reklama

Szczepionka na koronawirusa: kto powinien zostać zaszczepiony w pierwszej kolejności?

Przypomnijmy, że szczepienia rozpoczęto 27. grudnia 2020 roku. Zgodnie z decyzją rządu, jako pierwsi przystąpili do nich przedstawiciele służby medycznej i pracownicy ochrony zdrowia (etap 0). W drugim (etap 1) ma zostać podana strażakom, policjantom oraz obywatelom powyżej 60. roku życia. Jak się jednak okazało, w tej pierwszej grupie znaleźli się politycy, aktorzy i wpływowe osoby ze świata telewizji. Wśród nich m.in. Krystyna Janda, jej córka Maria Seweryn oraz jej ojciec Andrzej Seweryn czy Wiktor Zborowski (miał zostać do tego namówiony właśnie przez Krystynę Jandę), były premier Leszek Miller i Krzysztof Materna.

Prawdopodobnie stało się tak, by szczepionkę propagować wśród społeczeństwa. Nie jest tajemnicą, że wiele osób jest wobec niej sceptycznych. Część to ofiary teorii spiskowych, inni zaś po prostu boją się skutków ubocznych i podkreślają, że tempo, w jakim powstała i została zatwierdzona, jest wyjątkowo szybkie.

Niestety, informacje, które przedostały się do mediów, wywołały skutek odwrotny od zamierzonego. Nie brakuje komentarzy, że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Teraz ujawniono kolejne nazwiska, które znalazły się w gronie 18. wybranych do szczepienia osób.

Edward Miszczak, Michał Bajor. Kolejne nazwiska zaszczepionych na koronawirusa poza kolejką zostały ujawnione

„Tak, zaszczepiłam się. Nie sądziłam, że będzie afera z tego powodu, a teraz żałuję”, stwierdziła 2. stycznia na antenie Polsat Newsa Maria Seweryn. Córka Krystyny Jandy wyjaśniała, że na szczepienie zawiozła swojego tatę, Andrzeja Seweryna. „Moi rodzice (Krystyna Janda i Andrzej Seweryn - red.), będąc seniorami, byli na liście osób do zaszczepienia. Ponieważ mój ojciec porusza się o kulach, pojechałam z nim na szczepienie”, ujawniła. Jednak osoba, która je przeprowadzała stwierdziła, że skoro preparat został otwarty, zaś poza nimi nikogo nie ma w przychodni, może zostać również zaaplikowany aktorce. Ta zgodziła się.

Również Magda Umer, piosenkarka, dziennikarka i reżyserka, znalazła się w gronie 18. szczęśliwców. W sieci pojawiło się nawet oświadczenie jej autorstwa w związku z falą krytyki... Przekonuje w nim, że cała akcja była zaplanowana i zorganizowana, zaś artyści byli namawiani, by zgodzili się na aplikację wakcyny.

„Nie prosiłam nikogo o zaszczepienie się przeciwko Covid19. To mnie poproszono o to, w ramach akcji popularyzowania, namawiania do szczepień. Wytłumaczono także, że nie zabieram nikomu miejsca, że walka o każdą zaszczepioną osobę jest teraz priorytetem państwa i służby zdrowia. Przecież cały czas środki masowego przekazu, a nawet Kościół, nawołują niezdecydowanych i utyskują na zbyt małą liczbę chętnych, potrzebnych do zwycięstwa z pandemią w naszym kraju.

Tłumaczono nam, że godząc się, stajemy się ambasadorami szlachetnej akcji. Zgodziłam się myśląc, że czynię dobro, a okazało się, że jest to rozumiane odwrotnie. Jest mi bardzo przykro z tego powodu, ale w dalszym ciągu mam nadzieję, że nie zrobiłam niczego złego. Pozdrawiam zainteresowanych – Magda Umer”, napisała w mediach społecznościowych.

W gronie zaszczepionych znalazł się również Edward Miszczak, dyrektor programowy TVN. W głównym wydaniu „Faktów” wyznał, że ma liczne choroby współistniejące. Miał dostać telefon ze szpitala, w którym regularnie się leczy. Powiedziano, że jeśli stawi się w ciągu godziny, otrzyma szczepionkę.

Inne ujawnione nazwisko, które znalazło się w gronie 18. szczęśliwców, to artysta Michał Bajor. Wbrew doniesieniom serwisu Jastrząbpost, w gronie tym nie znalazł się aktor Cezary Pazura. Potwierdził to za pośrednictwem mediów społecznościowych zarówno on, jak i jego małżonka, która pełni również funkcję jego menadżerki. Poprosili również, by dziennikarze nie kontaktowali się z nimi z tej sprawie.

Lista zaszczepionych na koronawirusa poza kolejnością. Premier zlecił kontrolę WUM

Sprawa ma swój ciąg dalszy. Po ujawnieniu kolejnych nazwisk osób, którym wakcynę podano poza kolejnością, głos zabrali przedstawiciele rządu. Stąd wiadomo, że kontrolę w Warszawskim Uniwersytecie Medycznym, w którym zaszczepiono gwiazdy i przedstawicieli świata polityki/telewizji, premier Mateusz Morawiecki zlecił kontrolę.

„Osoby publiczne, które postanowiły wykorzystać swoją pozycję do uzyskania szczepionki poza kolejnością nie tylko kompromitują siebie, ale szkodzą Narodowemu Programowi Szczepień. W czasie, kiedy naszymi przykazaniami powinny być solidarność i odpowiedzialność pojawili się ludzie, którzy dobro własne stawiają nad dobrem wspólnoty. Nie ma na to zgody i nie będzie dla takich postaw usprawiedliwienia. Reguły są jasne dla wszystkich - takie same dla zwykłych obywateli, jak dla aktorów, polityków czy dziennikarzy. Każdy przypadek nadużycia zostanie wyjaśniony, a osoby odpowiedzialne powinny zostać ukarane”, podkreślił.

„Wszystko wskazuje na to, że w szpitalu WUM doszło do bardzo poważnego nadużycia polegającego na dopuszczeniu do grupy zero osób, które tam nie powinny się znaleźć. Nie można przejść obojętnie obok tej sytuacji”, dodał Michał Dworczyk, przedstawiciel kancelarii premiera.

Do sprawy odniósł się również rektor uczelni. Prof. Zbigniew Gaciong poinformował w sobotę 3. stycznia, że powołał wewnętrzną komisję, która ma wyjaśnić sprawę szczepienia przeciw koronawirusowi osób poza kolejnością, m.in. aktorów i celebrytów. Dodał przy tym, że WUM nie prowadzi akcji szczepień.

O dalszym ciągu sprawy będziemy informowali na bieżąco.

Edward Miszczak przyznał, że znalazł się w gronie 18. osób zaszczepionych na koronawirusa poza kolejnością:

FOT. ZUZA KRAJEWSKA/LAF AM
Reklama

W gronie szczęśliwców znalazła się również Magda Umer:

East News
Reklama
Reklama
Reklama