Liliane Bettencourt - jedyna spadkobierczyni majątku założyciela firmy L'Oreal trwoniła fortunę
Los jej nie oszczędzał
Liliane Bettencourt była jedną z najbogatszych kobiet świata. Jedyna spadkobierczyni majątku założyciela firmy L'Oreal słynęła z tego, że trwoniła odziedziczoną fortunę. Los jej nie oszczędzał...
Liliane Bettencourt odziedziczyła majątek
Liliane Bettencourt urodziła się w 1922 r. w Paryżu. Była jedyną córką Eugène Schuellera. Eugène był chemikiem. To właśnie w jego laboratorium w 1907 roku powstała substancja, która pozwalała na bezpieczne farbowanie włosów na kolor blond. Chemik nazwał swój wynalazek L'Aureal. W 1909 roku założył firmę, w której sprzedawał miksturę.
Przedsiębiorstwo prężnie się rozwijało. Głównie dzięki wprowadzaniu innowacji w dziedzinie chemii i wykorzystaniu potencjału reklamowego. Po latach światowy koncern kosmetyczny z siedzibą w Clichy we Francji zmienił nazwę na L'Oreal. Eugène Schueller zmarł w 1957 roku. Fortunę odziedziczyła jego córka Liliane Bettencourt. Dziedziczka majątku większość swojego życia spędziła z dala od blasku fleszy.
Liliane Bettencourt: dzieciństwo
Liliane Bettencourt dorastała w domu pełnym luksusów. Normalnym było dla niej posiadanie służby, prywatnych nauczycieli czy jazda limuzyną. Matka Liliane zmarła, kiedy ta miała zaledwie pięć lat. Ojca nieustannie pochłaniała praca. Postanowił wysłać córkę na pensję do sióstr zakonnych w Lyonie. Liliane spędziła tam dziesięć lat, widując ojca tylko podczas wakacji. W Lyonie prowadziła życie towarzyskie i uczyła się nawigacji. Kiedy skończyła 15 lat ojciec postanowił zatrudnić ją w swojej firmie.
Liliane Bettencourt: mąż i córka
Liliane Bettencourt w wieku 25 lat podupadła na zdrowiu. Na czas rekonwalescencji udała się do luksusowego uzdrowiska. Tam wpadła w oko Andre Bettencourt, który aspirował wówczas na polityka. Okazało się, że to znajomy ojca Liliane. Eugène i Andre w czasie II wojny światowej byli zamieszani we współpracę z nazistami. Dzięki Andre ojciec milionerki wyplątał się z oskarżeń.
Liliane nie kryła, że małżeństwo ją przeraża. Ostatecznie jednak zgodziła się na ślub. Za Andre wyszła w 1950 roku. 7 lat później zmarł jej ojciec. Niebotyczna fortuna przeszła w jej posiadanie, co wyjątkowo cieszyło jej męża. Dzięki pieniądzom mógł zapewnić sobie poparcie polityczne. Owocem ich małżeństwa była córka Francoise.
Liliane również uwielbiała życie w luksusie. Po przejęciu firmy nadal rozwijała przedsiębiorstwo i zdobywała kolejne rynki. Zaczęła kompletować kolekcję sztuki, znajdowały się z niej dzieła takich artystów jak Monet, Matisse, Picasso. Kupowała najdroższe kreacje i biżuterię, wielkie posiadłości, a nawet całe wyspy. Liliane stworzyła fundację Bettencourt-Schueller Foundation, wspierała naukę, edukację oraz służbę zdrowia. Fundacja przyznawała młodym europejskim naukowcom nagrodę jej imienia za osiągnięcia w dziedzinie nauk biologiczno-medycznych. Liliane przekazywała także pieniądze na pomoc humanitarną.
Liliane Bettencourt: choroba Alzheimera
Liliane Bettencourt bardzo dbała o swoją prywatność. Jej spokój został zaburzony w 2007 r., kiedy to chorująca już na wstępną formę Alzheimera milionerka wyjawiła, że chciałaby adoptować fotografa -François-Marie Banier. François-Marie i Liliane poznali się w 1987 roku na planie sesji zdjęciowej do magazynu Egoïste. W tamtym czasie dziedziczka fortuny miała problemy z akceptacją samej siebie, czuła się bezsilna wobec upływającego czasu, a na dodatek pogarszały się jej relacje z mężem i córką. To wszystko sprawiło, że z fotografem nawiązała wyjątkową więź. Spędzali ze sobą bardzo dużo czau, rozmawiali, chodzili spacery, do galerii i restauracji.
Liliane Bettencourt do swojej choroby przyznała się tylko przed François-Marie. Niczego nieświadoma traktowała go jak najlepszego przyjaciela. Jej zdolności poznawcze zanikały, a on wiedział jak to wykorzystać. Decydował o tym, jak Liliane ma się ubierać i z kim spotykać. W jej posiadłości czuł się jak u siebie. Liliane chciała mu się odwdzięczyć. Przez prawie 20 lat François-Marie otrzymywał od niej obrazy, pieniądze i lokaty. Największym prezentem była wyspa na Seszelach.
François-Marie Banier, czerwiec 2010
Liliane Bettencourt: ubezwłasnowolnienie
W 2007 roku Liliane Bettencourt uznała, że chce adoptować zaprzyjaźnionego fotografa. To właśnie wtedy jej nazwisko trafiło na pierwsze strony gazet. Córka Liliane postanowiła, że nie dopuści do adopcji i ubezwłasnowolni matkę. Sprawę zgłosiła do odpowiednich służb.
Organy ścigania ustaliły, że François-Marie dopuścił się wyłudzenia, a dobra, które otrzymał od Liliane były warte miliard euro. Wykorzystał zły stan zdrowia milionerki i czerpał z tego korzyści. Za swoje czyny w 2015 roku został skazany na trzy lata więzienia, 350 tysięcy euro grzywny i 158 mln euro odszkodowania. Złożono apelację, na podstawie której zmieniono karę więzienia na wyrok w zawieszeniu. Mężczyzna nie musiał też płacić odszkodowania.
Śledźtwo w sprawię François-Marie Banier ujawniło także taśmy nagrane przez jednego z kamerdynerów Liliane. Nagranie zarejestrowało jak miliarderka przyznaje się do ukrycia części majątku w Szwajcarii, unikania płacenia podatków i wręczania politykom pieniędzy w gotówce. W ten sposób miała wesprzeć kampanię Nicolasa Sarkozy'ego kwotą 50 tys. euro.
W 2011 roku sąd podjął decyzję o ubezwłasnowolnieniu Liliany Bettencourt na rzecz jej córki. Liliane zmarła w 2017 roku. Miała 94 lata.