Adam Konkol zmaga się ze śmiertelną chorobą. Lider Łez żyje z nią najdłużej na świecie
„Kiedyś licytowano się, ile mi jeszcze zostało...”
Lider zespołu Łzy, gitarzysta i kompozytor ich największych przebojów (Agnieszka już dawno tutaj nie mieszka czy Oczy szeroko zamknięte) kończy dziś 45 lat. Adam Konkol ma na swoim koncie wiele sukceów. Nie wszyscy wiedzą o tym, że muzyk od urodzenia choruje na Zespół Eisenmengera. Oznacza to, że żyje z wrodzoną wadą serca z nadciśnieniem tętniczo-płucnym. Dzięki pojawieniu się specjalnych leków, muzyk jest najdłużej na świecie żyjącą na świecie osobą z tą chorobą. Jak wygląda jego codzienność?
Adam Konkol o muzyce, chorobie, rokowaniach i córce
Muzyka jest dla niego bardzo ważna. Adam Konkol od lat spełnia się w swojej pasji. Jest gitarzystą, perkusistą, kompozytorem i właściciel wytwórni muzycznej Konkol Music. Odpowiada za największe hity zespołu Łzy, którego jest liderem. Utwory Narcyz się nazywam, Oczy szeroko zamknięte czy Agnieszka już dawno tutaj nie mieszka zna cała Polska. Oprócz tego, Adam Konkol jest założycielem zespołu Boyler, w którym gra wraz z gitarzystą, Rafałem Trzaskalikiem. W 2014 roku dał początek grupie 4Love, która stała się odpowiedzią na One Direction.
Prywatnie Adam Konkol jest tatą trójki pociech. Z pierwszego związku z Pauliną Ignasiak doczekał się syna, Adama juniora. W 2009 roku ożenił się z Angeliną Kwiatek. Wspólnie doczekali się córeczki, Nadii i syna Michała. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że artysta cierpi na bardzo rzadką chorobę.
Nie może nosić na rękach córki, ani dźwigać zakupów. Każdy wysiłek kosztuje dużo jego płuca, a na koncertach zdarzało mu się pluć krwią.
,,W wieku 18 lat miałem poważny krwotok płucny i prawie się udusiłem krwią. Takich krwotoków miałem wiele w swoim życiu. (...) Zdarzało mi się też na scenie w trakcie koncertu, że miałem krwotok. Chowałem się za głośnik i plułem krwią. Był czas, gdy zespół występował beze mnie albo z zastępstwem jak w eliminacjach do Eurowizji, kiedy to oglądałem ze szpitala, jak występują", wspominał w 2019 roku w Pytaniu na Śniadanie.
Lider zespołu Łzy nie ma łatwego życia, ale mimo bardzo złych rokowań lekarzy, wciąż dzielnie walczy z Zespołem Eisenmengera. „Czuję się lepiej niż, kiedy miałem 25 lat, a mam już 45. Wciąż biorę mnóstwo leków, ale medycyna, jeśli chodzi o moją wadę serca znacznie poszła do przodu. Dzięki temu, po raz kolejny podarowano mi życie. Codziennie zażywam lek, który pozwala mi funkcjonować prawie tak samo jak zdrowemu człowiekowi”, powiedział jakiś czas temu w rozmowie z Super Expressem i dodał, że wcześniej wydawał na leki ogromną część gwiazdorskiej gaży. Dziś, na szczęście, NFZ refunduje jego tabletki.
Adam Konkol jest pierwszym przypadkiem na świecie, który tak dobrze radzi sobie z chorobą. Wiele osób przez niewydolność płuc i serca umiera bardzo wcześnie. Muzyk jest optymistą i chce żyć ponad 100 lat! „Kiedyś licytowano się, ile mi jeszcze zostało, a to nie ważne ile zostało, ważne, by każdy dzień przeżyć jak najpiękniej. W każdym razie nie wybieram się na tamten świat. Mało tego powiedziałem sobie, że wbrew oczekiwaniom nie umrę na serce, tylko, np. rozbiję się jakąś maszyną latającą. Znając swój charakter, pewnie uda mi się dożyć tych 106 lat. Bardzo kocham życie i jestem mega szczęśliwym i spełnionym człowiekiem, dlatego jak zasypiam, marzę o tym, żeby się rano obudzić. Po prostu uwielbiam żyć”, mówił gitarzysta Łez w rozmowie z SE.pl.
Jeszcze kilkanaście lat temu 45-latek miewał najgorsze myśli. W jednym z wywiadów wspomniał nawet, że byłby gotowy poddać się eutanazji. Z kolei 6 lat temu brakowało mu siły nawet na to, by zasznurować sobie buty. Poważnie więc rozważał zakończenie kariery muzycznej, ponieważ każdy występ sporo go kosztował. Na szczęście leki zaczęły działać lepiej, a dziś Adam Konkol chce żyć dla swojej córki, która kocha między innymi muzykę.
„Nadia nie tylko śpiewa, ale już komponuje własne piosenki i pisze teksty, prowadzi również swój program w TVP, w którym uczy dzieci grać w szachy, a ma dopiero 10 lat. Cieszę się, że nasze dzieci mają swoje zainteresowania i pasje, jestem z nich bardzo dumny”, zaznaczył lider Łez w tym samym wywiadzie.
Życzymy Adamowi obiecanych 106 lat życia. I czekamy na kolejne przeboje!