Reklama

Na szóstego września Patryk Vega zapowiedział premierę filmu Polityka, w którym zamierza ukazać, jak rządzący zachowują się, gdy światła kamer sejmowych gasną. Obraz, którego kolejne fragmenty udostępniane są raz po raz przez reżysera, budzi ogromne kontrowersję, a nawet bojaźń wśród polityków. Nie jest pewne nawet, czy premiera odbędzie się zgodnie z planem… Mimo wszystko Patryk Vega wciąż podgrzewa atmosferę kolejnymi mocnymi scenami, które publikuje w sieci.

Reklama

Komuści i LGBT w filmie Patryka Vegi

W najnowszym wideo, które pojawiło się na Facebooku i Instagramie twórcy, zapowiada on kolejny fragment Polityki. „ W moich filmach rzeczywistość wyprzedza fabułę. Tym razem jest odwrotnie. Czy coś wam to przypomina?”, pyta Vega, by za chwilę pokazać nam sceny przypominające prawdziwe wydarzenia.

Pierwsza to ta, w której dziennikarka (w tej roli Anna Karczmarczyk) telewizyjna proponuje księdzu (Tomasz Oświeciński), by pod przebraniem udał się na Marsz Wolności, w którym biorą udział środowiska LGBT. Drugi fragment nawiązywać może do tzw. urodzin Hitlera, czyli wydarzenia z 2017 roku, które zdemaskowali dziennikarze TVN. U Vegi sytuacja wygląda podobnie, ale uczestnicy wiecu przy płonącej czerwonej gwieździe wychwalają Stalina. W końcu ostatnia scena, na której zgromadzenie przerywają agresywni pseudo-kibice. Wielu internautów porównało tych kilka sekund filmu do wydarzeń z Marszu Równości w Białymstoku.

Co na temat kolejnych fragmentów mówi sam Patryk Vega? „Jest to scena teaserowa, więc tę tajemnicę rozwiążemy w kinie. Ale tu jest pokazany mechanizm manipulacji emocjami”, powiedział reżyser poproszony o komentarz przez Wirtualną Polskę.

Zobaczcie poniżej wideo, o którym mowa. Pójdziecie do kina?

Reklama

Aldona Karczmarczyk/ Van Dorsen Artists
Reklama
Reklama
Reklama