Reklama

Leslie Van Houten, była członkini gangu Charlesa Mansona, znów domaga się zwolnienia warunkowego z więzienia. Co ciekawe, komisja do spraw zwolnień warunkowych w Kalifornii zgodziła się, by członkini gangu wyszła z więzienia juz w ubiegłym roku, ale gubernator podjął decyzję, by swój wyrok wciąż odsiadywała w więzieniu. Leslie Van Houten znów stara się o wyjście na wolność. 69-latka odsiaduje wyrok dożywocia za udział w brutalnym zabójstwie. Leslie Van Houten nie brała jednak udziału w morderstwie żony Romana Polańskiego, Sharon Tate. Decyzję w jej sprawie podejmie gubernator.

Reklama

Leslie Van Houten wyjdzie na wolność?

Charles Manson zyskał miano jednego z najbrutalniejszych morderców XX wieku. Zmarł w więzieniu 19 listopada 2017 roku. Większość życia spędził jednak w więzieniu. Już w 1967 roku po wyjściu z kolejnej odsiadki założył sektę religijną The Family. Wspólnie oczekiwali na koniec świata. Według psychopatycznego mordercy czarnoskórzy mieli dokonać rzezi białych. Gdy to nie nastąpiło, Charles Manson jako przywódca sekty, namówił jej członków na to, żeby pierwsi rozpoczęli rzeź. Tak właśnie doszło do okrutnej zbrodni w jednej z amerykańskich willi.

Latem 1969 roku Charles Manson zlecił pozostającym pod jego wpływem członkom własnej bandy złożonej w większości z młodych kobiet, zamordowanie pięciu osób. Wśród nich była ciężarna żona Romana Polańskiego, Sharon Tate. 19-letnia wówczas Van Houten nie brała udziału w tych zabójstwach. To nie jedyna zbrodnia, jaką miał zlecić Manson.

Wśród ofiar jego gangu było małżeństwo Leno i Rosemary LaBianca. Zbrodni dokonała na nich zaledwie 19-letnia Lesli Van Houten, która za swój czyn została skazana na śmierć. Jej kara została później zmieniona na pozbawienie wolności po apelacji w 1978 roku. Zanim jednak do tego doszło, władze stanęły przed nie lada wyzwaniem. Musiały przygotować dla niej specjalne miejsce odosobnienia, ponieważ Van Houten była najmłodszą kobietą w Kalifornii skazaną na śmierć.

69-latka już od jakiegoś czasu ubiegała się o warunkowe zwolnienie z więzienia. Komisja do spraw zwolnień warunkowych w Kalifornii już trzykrotnie zgodziła się na wypuszczenie jej na wolność, ale za każdym razem na drodze stawali jej gubernatorzy. Najpierw gubernator Jerry Brown, który dwukrotnie twierdził, że Leslie mimo upływu lat stanowi zagrożenie dla społeczeństwa. Uważał, że popełniła wyjątkowo okrutną zbrodnię, za którą powinna do końca życia przebywać w więzieniu. Szanse Van Houten na opuszczenie więzienia stały się większe w ubiegłym roku, ponieważ Brown został zastąpiony na stanowisku gubernatora przez Gavina Newsorna. Nowy gubernator nie przychylił się jednak do prośby Leslie. Teraz kalifornijska komisja ds. zwolnień warunkowych ponownie rekomenduje jej wypuszczenie. To już czwarta próba uzyskania zwolnienia warunkowego przez Van Houten.

Ostro sprzeciwia się jednak temu siostra zamordowanej Sharon Tate, Debra Tate, która w liście do gubernatora pisze: „Wypuszczenie tych ludzi na wolność wiąże się z ogromnym zagrożeniem, ciągle aktualnym i prawdziwym. Boję się, nie tylko o siebie czy rodziny ofiar, które mogą teraz stać się ich celem, ale także o całe społeczeństwo”, pisze.

Dodaje także, że jej zdaniem wiek nie ma znaczenia dla patopsychologii i fakt, że Van Houten jest najmłodszą kobietą w Kalifornii skazaną na śmierć nie powinien być jej zdaniem brany pod uwagę: „Nie ma lekarstwa leczącego z socjopatii. Skłonność do popełnienia brutalnego przestępstwa nie ma daty ważności. Kryminaliści nie przechodzą na emeryturę”, dodaje siostra zamordowanej aktorki. Gubernator Newsorn już raz odmówił, wcześniej dwukrotnie zrobił to jego poprzednik. Czy tym razem Leslie otrzyma upragnioną zgodę? Jeśli tak, wyszłaby na wolność po blisko pięćdziesięciu latach przebywania w więzieniu...

Reklama

East News
FB
Reklama
Reklama
Reklama