Reklama

Trzynaście lat temu w Stanach Zjednoczonych Lech Wałęsa przeszedł zabieg wszczepienia rozrusznika serca. Teraz przyszedł czas na wymianę baterii w urządzeniu. To dla medyków standardowa operacja, jednak w przypadku byłego prezydenta pojawiły się pewne komplikacje. Właśnie trwa zabieg, przed którym polityk nagrał przejmujący film.

Reklama

Rozrusznik w sercu Lecha Wałęsy – szczegóły wymiany baterii

Tydzień temu w Super Expressie pojawiły się pierwsze informacje o tym, że Lecha Wałęsę czeka wizyta w szpitalu. Legenda Solidarności według wiedzy zebranej przez redakcję miał mieć wymieniane baterie w rozruszniku serca, który ma 13 lat.

Informacje te potwierdził sam polityk. Przy okazji dodał, dlaczego zabieg w jego przypadku będzie trudny. „Lekarze ustalają jeszcze termin operacji, bo ona nie będzie taka prosta. Tym bardziej, że pojawił się nieoczekiwany problem, bo z trzech drutów wbitych w serce, jeden drut mi się złamał. I jest to problem. Ja jestem ruchliwy i się złamał w sercu ten drut, nie ma go w sercu”, mówił w rozmowie z dziennikiem były prezydent.

Wideo Lecha Wałęsy – nagranie sprzed operacji

Termin zabiegu wyznaczono ostatecznie na dziś, 14 marca. W wideo opublikowanym na swoim Facebooku Lech Wałęsa przyznał, że popołudniu ma stawić się w klinice.

77-letni bohater opozycji w okresie PRL nagrał przejmujące słowa, w których wyznał, że nie wie, czy wszystko przebiegnie pomyślnie. „Dziś zabieram głos, bo nie wiem, jaka jest wola nieba, a z nią się zawsze zgodzić trzeba. O 14:00 melduję się w szpitalu. Co będzie dalej? Czas pokaże. Jestem przygotowany na dwa główne rozwiązania. Nie boję się niczego, tylko pana Boga i trochę mojej żony […] Liczę na właściwe osądzenie, więc nie wiedząc, kiedy się spotkamy następnym razem, nie wiedzący, czy się w ogóle spotkamy, chcę państwu powiedzieć, że robiłem wszystko, by dobrze służyć narodowi”, mówił przejęty polityk. „Wiele rzeczy, razem z państwem, udało mi się dokonać, ale nie wszystko się udało, ale to nie było z mojego lenistwa, czy z mojej niechęci”, dodawał na nagraniu.

Na jego końcu były prezydent znów nawiązał do najgorszego możliwego scenariusza i poprosił o modlitwę. „Do zobaczenia, jeśli los pozwoli mi jeszcze na tym padole trochę tu pomieszkać. A jeśli nie, to pomódlcie się za mnie. Nie boję się tamtego życia, idę z otwartą przyłbicą. Wierzę w sprawiedliwe rozliczenie", usłyszeliśmy z ust Lecha Wałęsy.

W sieci opublikowano też kilkadziesiąt minut temu zdjęcie byłego prezydenta oczekującego na zabieg wymiany baterii w rozruszniku. Wierzymy, że jest on w rękach najlepszych lekarzy i operacja zakończy się sukcesem.

Reklama

W oczekiwaniu ...
Opublikowany przez Lecha Wałęsę Niedziela, 14 marca 2021

Reklama
Reklama
Reklama