Rafał Maserak, Ewa Kasprzyk, Tomasz Wygoda, Iwona Pavlović, „Taniec z gwiazdami”, Warszawa, 28.04.2024 rok
Fot. Jacek Kurnikowski/AKPA
O TYM JEST GŁOŚNO

Węgiel stanęła na głowie, Sokołowska skoczyła na linie. Znamy wyniki półfinału „Tańca z gwiazdami”

Wiemy, kto zatańczy w finale

Konrad Szczęsny 28 kwietnia 2024 21:56
Rafał Maserak, Ewa Kasprzyk, Tomasz Wygoda, Iwona Pavlović, „Taniec z gwiazdami”, Warszawa, 28.04.2024 rok
Fot. Jacek Kurnikowski/AKPA

Wielkie emocje za nami. W niedzielę 28 kwietnia odbył się długo wyczekiwany półfinał „Tańca z gwiazdami”. Cztery pary walczyły o miejsce w ścisłym finale. Wszystkie gwiazdy widzieliśmy w dwóch odsłonach. Nie zabrakło wręcz akrobatycznych popisów, wielkich emocji i wzruszeń. Kto okazał się najlepszy a dla kogo widzowie i jurorzy nie mieli litości? Sprawdź!

Półfinał „Tańca z gwiazdami” tańce latynoamerykańskie. Kto był najlepszy?

W tym odcinku każda z par przygotowała dwa tańce. Pierwszą rundę zdominowały te latynoamerykańskie. I tak Maciej Musiał i Daria Syta zaprezentowali salsę, w której niezwykle ważna jest praca bioder. W pocztówce aktor przyznał, że woli ciszę od hałasu. Przed występem pozdrowił ich w specjalnym nagraniu Tomasz Karolak. Jak wypadli? „Jesteśmy nastawieni na Wasze błędy, na Wasze pomyłki. Najbardziej mi się podobały Twoje roztańczone biodra, których wcześniej nie było, ole!”, powiedziała Iwona Pavlović. „Przestajemy dzisiaj oceniać, ja zaczynam coraz bardziej doceniać”, stwierdził Tomasz Wygoda. „Esta salsa, me gusta mucho”, skwitowała Ewa Kasprzyk po hiszpańsku. „Ty dzisiaj zatańczyłeś tą salsę na maksimum Twoich możliwości. To było zajeb***e””, mówił zachwycony Rafał Maserak.

Efekt? 35 punktów.

Maciej Musiał, Daria Syta, „Taniec z gwiazdami”, Warszawa, 28.04.2024 rok
Fot. Jacek Kurnikowski/AKPA

Maciej Musiał, Daria Syta, „Taniec z gwiazdami”, Warszawa, 28.04.2024 rok

Jako drudzy na parkiet weszli Julia „Maffashion” Kuczyńska i Michał „Michael” Danilczuk, którzy zaprezentowali sambę. W pocztówce blogerka dużo mówiła o przezwyciężaniu kompleksów i odkrywaniu kobiecości. Jak wypadli? 

Rafał Maserak stwierdził: „Michał jest Twoim największym wsparciem w tym programie. Tak nam rozkwitłaś... Napiję się wody” „To była prawdziwa orgia zmysłów”, zachwycała się Ewa Kasprzyk. „Jesteście torpedy. Piękne partnerowanie w tym wygięciu. Są postawione kropki, kończycie perfekcyjnie każde zdanie”, podkreślał Tomasz Wygoda. „Najbardziej zabrakło mi bioder w przód i w tył. To jest bardzo charakterystyczne dla samby. Tutaj temperatura raczej europejska była”, zastrzegła Iwona Pavlović. 

Ich popisy oceniono na 36 punktów.

Michael Danilczuk, Julia Kuczyńska, „Taniec z gwiazdami”, Warszawa, 28.04.2024 rok
Fot. Jacek Kurnikowski/AKPA

Michael Danilczuk, Julia Kuczyńska, „Taniec z gwiazdami”, Warszawa, 28.04.2024 rok

Następnie parkietem zawładnęli Roksana Węgiel i Michał Kassin. Wykonali salsę do hitu Shakiry „Hips don't lie”. Na koniec występu wokalistka stanęła na głowie, za co została nagrodzona gromkimi brawami od publiczności. 

„Masz niesamowity dar łączenia w tańcu efektów specjalnych z tak zwanym sednem sprawy. Najważniejsze to trafić w punkt. Duet znakomity. Jesteś mistrzynią. Stanęłaś na głowie, żeby wejść do finału”, zachwycała się Iwona Pavlović, zaś Roksana Węgiel odparła, że było to wyzwanie od jej fanów. „To, co było niesamowite: potraficie łączyć tak subtelnie, tak miękko trudne z prostym. Swobodnie reagujecie na to, co wyszło nie tak”, zauważył Tomasz Wygoda. „Wy jesteście gotowi na występy na Broadwayu, Moulin Rouge, Cirque du Soleil”, komplementowała Ewa Kasprzyk. Rafał Maserak przyznał natomiast, że był zaskoczony i się nie spodziewał tego, co zrobiła Roksana Węgiel.

Ta para zgarnęła za swój taniec maksymalną notę od jury! Pierwsze 40 punktów tego wieczoru.

Roksana Węgiel, Michał Kassin, „Taniec z gwiazdami”, Warszawa, 28.04.2024
Fot. Jacek Kurnikowski/AKPA

Roksana Węgiel, Michał Kassin, „Taniec z gwiazdami”, Warszawa, 28.04.2024

Jako ostatni na parkiet weszli Anita Sokołowska i Jacek Jeschke, którzy zaprezentowali sambę do „Livin' la vida loca” Ricky'ego Martina. W pocztówce aktorka skoczyła na linie z komina w ramach przełamywania barier. Jak wypadł ich taniec? 

W Waszym tańcu wpadliście w trans, lans i bounce”, stwierdził Rafał Maserak. „Pokonałaś siebie, więc czymże był ten taniec?”, pytała retorycznie Ewa Kasprzyk. „Miło patrzeć, jak się zmieniacie i otwieracie”, stwierdził Tomasz Wygoda. Ale najbardziej surowa była Czarna Mamba, mimo że rozpoczęła od komplementu. „Pokazujesz, że kobieta dojrzała może wszystko. W każdym tańcu prezentujesz się naprawdę fantastycznie, ale dla mnie było dzisiaj za twardo. Ta samba była za mocna, siedziałam taka ściśnięta a powinnam się rozluźnić”, zastrzegła.

Efektem były 34 punkty od jury, czyli najmniej ze wszystkich w tej części.

Jacek Jeschke, Anita Sokołowska, „Taniec z gwiazdami”, Warszawa, 28.04.2024 rok
Fot. Jacek Kurnikowski/AKPA

Jacek Jeschke, Anita Sokołowska, „Taniec z gwiazdami”, Warszawa, 28.04.2024 rok

„Taniec z gwiazdami”: druga część. Jak wypadli uczestnicy?

Druga część upłynęła pod znakiem elegancji i szyku, czyli tańców standardowych. Maciej Musiał i Daria Syta zaprezentowali quickstepa do „Valerie” Amy Winehouse. To taniec lekki, w którym trzeba się dobrze bawić. W pocztówce aktor wcielił się w rolę nauczyciela podopiecznych swojej tanecznej partnerki.

„Ten taniec albo zapewni nam finał albo będzie końcem pięknej przygody”, stwierdził aktor. Jak było? „Jestem pod wrażeniem twojego feelingu. Ty się bawisz we własnym ciele, tego się nie wypracuje. Ty to masz naturalnie. Wszystko było, co miało być. To było quickstep na miarę półfinału”, zachwycał się Rafał Maserak. „Czy to nie jest piękna zabawa? Generalnie nie lubię aktorów, ale do Pana jakoś mam słabość”, zwierzyła się Ewa Kasprzyk. „Była przestrzeń, byliście razem”, mówi Tomasz Wygoda. „Mam wrażenie, że poszedłeś dzisiaj na żywioł. To się obroniło. Wszystko to się kleiło i trzymało kupy. Jedynie ta rameczka: mała, niepozorna. Zaskakujący jesteś dzisiaj”, podkreśliła Iwona Pavlović. Jury stwierdziło, że Maciej Musiał wyszedł dziś poza ramę.

Efekt? Aż 38 punktów!

Daria Syta, Maciej Musiał, „Taniec z gwiazdami”, Warszawa, 28.04.2024
Fot. Piętka Mieszko/AKPA

Charlestona zaprezentowali Julia „Maffashion” Kuczyńska i Michał „Michael” Danilczuk. Przyznali, że to taniec wymagający. Niestety, sprawy nie ułatwiła kontuzja palca, której blogerka doznała w trakcie treningu. Mimo tego było naprawdę widowiskowo! Co powiedzieli jurorzy?

„Sprawność fizyczna naszych gwiazd w tym programie jest genialna. Troszeczkę za statycznie. Wy tańczycie wszyscy naprawdę fantastycznie”, podkreśliła Iwona Pavlović. „Obserwujemy niesamowity proces. Jestem zachwycony patrząc na to, jak pracujecie”, komplementował Tomasz Wygoda. „Wzbiliście się na wyżyny tym tańcem”, stwierdziła Ewa Kasprzyk. „Ja się świetnie bawiłem”, zadeklarował Rafał Maserak. Po czym zapytał publiczność czy się dobrze bawili, co zostało nagrodzone gromkim aplauzem.

Efekt? Świetne 37 punktów. 

Michael Danilczuk, Julia Kuczyńska, Paulina Sykut-Jeżyna, Daria Syta, „Taniec z gwiazdami”, Warszawa, 28.04.2024
Fot. Jacek Kurnikowski/AKPA

Julia Kuczyńska, Michael Danilczuk, „Taniec z gwiazdami”, Warszawa, 28.04.2024
Fot. Piętka Mieszko/AKPA

Jako kolejni na parkiecie zaprezentowali się Roksana Węgiel i Michał Kassin. Wybrali fokstrota. W trakcie pocztówki młoda wokalistka zdradziła, że jest w trakcie kursu na prawo jazdy. Zabrała do samochodu swojego tanecznego partnera. W jej trakcie wyszło na jaw, że uczestniczka ma problem z... rozróżnianiem kierunków.

Ty masz koncerty, zdajesz prawo jazdy, tańczysz, masz jeszcze narzeczonego, kota... Jak Ty to w ogóle wszystko łączysz? Zatkało mnie. Zatańczyłaś śpiewająco”, podkreślał Rafał Maserak. „Ty uwiodłaś swojego partnera i nas”, zachwycała się Ewa Kasprzyk. „Nie ma się do czego doczepić”, skwitował Tomasz Wygoda. „Nie daj sobie nigdy odebrać tego: można być dobrym w wielu rzeczach, szczególnie jeśli jest się pracowitym. Śpiewaj, tańcz, jak trzeba zagraj w jakimś filmie. A taniec był piękny”, dodała Iwona Pavlović.

Czy padnie kolejna „40”? Tak! Po raz kolejny para uzyskała maksymalne noty od wszystkich jurorów.

Michał Kassin, Roksana Węgiel, „Taniec z gwiazdami”, Warszawa, 28.04.2024
Fot. Piętka Mieszko/AKPA

Jako ostatni w półfinale pojawili się na parkiecie Anita Sokołowska i Jacek Jeschke, którzy zatańczyli charlestona. Podkreślono, że w tym tańcu aktorka powinna być po prostu sobą. Przyznali oboje, że otrzymują wyrazy uznania od fanów po każdym tańcu i to jest dla nich najcenniejsze.

Było naprawdę widowiskowo i nie zabrakło akrobacji. „To był taniec wysokich lotów”, stwierdził Krzysztof Ibisz. A jak podobało się jurorom? „Anito! Taką Cię kocham. Taka nam bądź i króluj. Pięknie, cudownie i wspaniale”, zachwycała się Iwona Pavlović. „Ty jesteś już specjalistką w skokach. Ty masz tę jakość”, dodał Tomasz Wygoda. „Daliście taki cudowny popis niemego kina. To było tak w punkt, tak osadzone, tak świetne... Naprawdę brawo”, podkreśliła Ewa Kasprzyk. „Eksplozja radości, eksplozja życia w Tobie. Dla mnie to była istna uczta dla oka. Doceniam techniczne rzeczy. Było pięknie, cudownie, najlepszy Twój taniec do tej pory”, zachwycił się Rafał Maserak.

Czy po raz kolejny będą cztery dziesiątki? Tak! Anita Sokołowska i Jacek Jeschke uzyskali 40 punktów.

Anita Sokołowska, Jacek Jeschke, „Taniec z gwiazdami”, Warszawa, 28.04.2024
Fot. Jacek Kurnikowski/AKPA

Półfinał „Tańca z gwiazdami”: kto odpadł?

Jak przedstawiała się ostateczna klasyfikacja jurorska po dwóch tańcach? Na pierwszym miejscu Roksana Węgiel i Michał Kassin (jako jedynie uzyskali maksymalne noty za dwie choreografie), na drugim Anita Sokołowska i Jacek Jeschke, na trzecim Maciej Musiał i Daria Syta, zaś na czwartym Julia „Maffashion” Kuczyńska i Michał „Michael” Danilczuk. Kto odpadł?

Po przerwie wszystko stało się jasne. Najsłabsi okazali się Maciej Musiał i Daria Syta i to oni odpadli. Tym samym za tydzień o Kryształową Kulę i 100 tysięcy złotych dla uczestnika i 50 tysięcy dla tancerza powalczą: Anita Sokołowska i Jacek Jeschke, Julia „Maffashion” Kuczyńska i Michał „Michael” Danilczuk oraz Roksana Węgiel i Michał Kassin.  

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

To nie była miłość od pierwszego wejrzenia, ale szybko zamieszkali razem. Teraz czeka ich wielka zmiana!

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MARYLA RODOWICZ o poczuciu zawodowego niedocenienia, związkach – tych „gorszych, lepszych, bardziej udanych” i swoim azylu. KAROLINA GILON I MATEUSZ ŚWIERCZYŃSKI: ona pojechała do pracy na planie telewizyjnego show, on miał przeżyć przygodę życia jako uczestnik programu… MAREK TORZEWSKI mówi: „W miłości, która niejedno ma imię, są dwa kolory. Albo biel, albo czerń. A ja mam tę biel, a to wielkie szczęście…”.