Jeden z występów w Tańcu z gwiazdami rozzłościł jurorów: „Byliśmy w tanecznym piekle...”
Ale to nie jego wykonawcy odpadli z programu. Werdykt zaszokował!
W czwartym odcinku jubileuszowej edycji Tańcu z gwiazdami, bohaterowie programu przenieśli nas do szalonych lat osiemdziesiątych. Stylizacje i aranżacje hitów minionego czasu robiły wrażenie. Ale czy podobnie świetnie obserwowało się występy celebrytów? Niestety nie wszystkich... Sprawdźcie, które pokazy taneczne nie spodobały się jurorom i widzom. Jedna para musiała pożegnać się z programem...
Występy i oceny 4. odcinka Tańca z gwiazdami
Rywalizację rozpoczęli Sandra Kubicka i Adam Adamonis, którzy mierzyli się z fokstrotem. Jurorzy zgodnie pochwalili parę za piękne rozpoczęcie programu i poradzenie sobie z najtrudniejszym standardowym tańcem. Iwona Pavlović nazwała nawet modelkę kryształem i prawdziwą tancerką. Suma punktów: 27. Na odnotowanie zasługują jeszcze słowa Sandry Kubickiej, która po występie poprosiła widzów o przemyślane decyzje o adopcji zwierząt. Dodała, żeby inni uczyli się na jej błędzie. Modelka przygarnęła bowiem w przeszłości pupila, ale przez natłok obowiązków zmuszona była oddać go przyjaciółce. Dziś pieskiem opiekuje się wspomniana koleżanka – Martyna - i na szczęście zwierzątko jest bezpieczne.
Druga para wieczoru to Magda Bereda i Kamil Kuroczko. W materiale przed występem, internetowa gwiazda przyznała, że będąc trzy razy ostatnia w tabeli czuła się „jak g*wno”. Niestety jive w wykonaniu pary nie poprawi ich sytuacji… „Byliśmy w tanecznym piekle, chociaż energia pozytywna bije od Ciebie. To nie Twoja bajka, mam całą listę błędów wypisanych, ale się tym nie przejmuj”, mówiła Iwona Pavlović. Sędziowie przyznali tylko 11 punktów. Zdecydowanie lepiej poszło Oli Kot i Tomaszowi Barańskiemu. Ich walc został oceniony na 22 punkty. Doceniono go za lekkość, płynność i zapamiętywalność.
Akop Szostak to kolejny uczestnik po Magdzie Beredzie, który nie jest ulubieńcem jurorów. Czy dziś przełamał passę słabych ocen? Niestety sportowcowi nie pomógł nawet gość specjalny występu – Piotr Cugowski. Zawodnik MMA otrzymał co prawda kilka komplementów, ale Michał Malitowski uznał, że Akop nie umiał wykonać poprawnie nawet kroku podstawowego pasodoble… Suma not: 17. Tak samo poszło niestety Monice Miller… Po smutnej historii o tym, że wśród rówieśników wnuczka byłego premiera nie miała przyjaciół, przyszedł czas na występ i oceny komisji. Ci docenili kilka wykonanych przez gwiazdę elementów, ale zganili wokalistkę za to, że tańczyła ciężko… Razem punkty ułożyły się także w 17 punktów.
Następnie cza-czę do piosenki Michaela Jacksona wykonał Adam Małczyk. Niestety, kabareciarz zmaga się ze skręconym stawem skokowym w jednej nodze i inną kontuzją w drugiej. Pokaz nie wyglądał więc tak, jak gwiazdor sobie zaplanował. Efekt? 17 punktów. Zdecydowanie lepiej poszło Damianowi Kordasowi. Kucharz miał za zadanie świetnie wykonać paso doble i udało mu się niemal bezbłędnie! Michał Malitowski stwierdził nawet, że idol młodego pokolenia idzie po finał! Suma ocen wyniosła aż 27 punktów. Przed ostatnim występem wieczoru poznaliśmy siostrę Basi Kurdej-Szatan, na wspomnienie której aktorka się popłakała. Bez łez obyło się za to na parkiecie. Za radosną sambę największa gwiazda tej edycji show Polsatu i jej partner Jacek Jeschke zebrali zasłużonych 26 punktów.
Ostateczny werdykt zaskoczył... Sumą głosów jurorów i widzów z programem pożegnali się tym razem Adam Małczyk i Hania Żudziewicz. Kabareciarz do tej pory dawał same fantastyczne występy. Jedynie dziś, przez kontuzję, zatańczył słabiej... Żałujecie, ze to właśnie tej pary zabraknie za tydzień w show?