Zazdrosna księżna Diana przez lata groziła Camilli Parker Bowles!
Zostawiała jej wiadomości na automatycznej sekretarce
Każda zdradzona kobieta wie, jak przed laty mogła czuć się księżna Diana. Arystokratka była jednak w o wiele gorszym położeniu, ponieważ prowadziła życie na świeczniku. Mimo wszystko znalazła w sobie siłę, a gdy dowiedziała się, że jej mąż kocha inną kobietę, postanowiła o niego zawalczyć. Najnowsze doniesienia sugerują, że poszła nawet o krok dalej i groziła księżnej Camilli... Jak do tego doszło?
Księżna Diana groziła księżnej Camilli
Życie księżniczek nie zawsze należy do najszczęśliwszych. Doskonałym tego przykładem jest księżna Diana, która choć nie narzekała na brak pieniędzy, to nie miała szczęścia w miłości. Wszystko wydawało się bajkowe, jeszcze gdy wychodziła za księcia Karola. Nie spodziewała się jednak, że jego bliska przyjaciółka okaże się jego kochanką.
Już podczas podróży poślubnej Karol nie krył, że wydzwania do Camilli Parker Bowles. Dla księżnej Diany był to wielki cios, lecz się nie poddała, znalazła w sobie siłę i postanowiła walczyć o ukochanego. Teraz jeden z autorów biografii członków brytyjskiej rodziny królewskiej zdradził, że uciekała się do naprawdę szokujących środków.
Autor książki Karol. Mężczyzna, który będzie królem, Howard Hodgson, w swojej publikacji przekonuje, że księżna Diana zostawiała Camilli szokujące wiadomości na automatycznej sekretarce. Twierdzi: „Pod koniec lat osiemdziesiątych Camilla Parker Bowles otrzymywała w nocy telefony. Jedno z nagrań brzmiało: Wysłałam kogoś, żeby cię zabił. Są na zewnątrz w ogrodzie. Wyjrzyj przez okno: widzisz ich?' Pani Parker Bowles doskonale zdawała sobie sprawę, że to Diana, chociaż księżna nigdy się do tego nie przyznała. Niemniej jednak musiało to być bardzo denerwujące”.
Hodgson donosi także, że sytuacja z księżną Camillą sprawiła, że Diana zagrożenie widziała w każdej kobiecie i nie potrafiła pohamować zazdrości. Najgorzej zachowywała się podobno w stosunku do niani swoich synów, Aleksandry Legge-Bourke, którą zatrudniła już po rozstaniu z Karolem. Pisarz twierdzi: „Miała przeprowadzić całkowicie nieuzasadnioną kampanię przeciwko pani Legge-Bourke, ponieważ niesłusznie założyła, że niania jest jego drugą kochanką. Co gorsza, jej zdaniem, chłopcy bardzo lubili Tiggy i to sprawiło, że była o nią niesamowicie zazdrosna”. Wiadomo, że owa kobieta pracowała dla rodziny królewskiej do 1999 roku i zapewniła wsparcie Harry'emu oraz Williamowi po śmierci matki.
Co więcej, księżna Diana miała być także mściwa i roszczeniowa w stosunku do mężczyzn. Howard ujawnia, że atakowała choćby swojego byłego sekretarza, Patricka Jephsona, któremu mówiła: „Wiemy, gdzie jesteś, podobnie jak twoja żona. Wiem, że jesteś wobec mnie nielojalny”.
Sądzicie, że księżna Diana naprawdę aż tak lubiła terroryzować ludzi? A może rzeczywiście miała ku temu uzasadnione powody?
książę Karol i księżna Diana
książę Karol i księżna Camilla