Książęca para Monako pokazała się z dziećmi. Wszyscy patrzyli na księcia Alberta!
Jeszcze niedawno zmagał się z koronawirusem. Jak dziś się czuje?
W połowie marca ujawniono, że książę Albert zmaga się z koronawirusem. Monakijski pałac wydał w tej sprawie oświadczenie i potwierdził doniesienia o zakażeniu przez księcia Covid-19, ale od razu zaznaczono, że stan księcia jest dobry, a zakażenie przebiega łagodnie. Książę Monako był pierwszą głową państwa ze zdiagnozowanym wirusem. Choć stan zdrowia 62-letniego księcia nie budził niepokoju, to został przyjęty do szpitala na rutynowe badania. Po kolejnych dwóch tygodniach pałac ogłosił, że książę Albert uporał się z chorobą i wrócił do pełni zdrowia. Po raz pierwszy pokazał się publicznie z żoną, księżną Charlene na początku czerwca, ale wówczas ich twarze przykrywały maseczki ochronne. Para bowiem dostosowywała się do obowiązujących obostrzeń. Teraz po raz pierwszy mamy okazję zobaczyć głównych przedstawicieli monakijskiej rodziny królewskiej razem. Książę Albert i księżna Charlene wraz z dziećmi zaprezentowali się na królewskim balkonie. Sześcioletnie bliźniaki Gabriela i Jakub nie wyglądały na zachwycone tym, że mają okazję przywitać się z mieszkańcami Monako. Złośliwi komentują, że otwarcie okazują swoje niezadowolenie po... mamie, która słynie z tego, że na jej twarzy rzadko gości uśmiech. Teraz było podobnie, bowiem Charlene nie uraczyła poddanych uśmiechem. Tym razem wszystkie oczy zwrócone były na księcia Alberta, który jak widać czuje się zdecydowanie lepiej! Zobaczcie, jak wszyscy się prezentowali!
1 z 4
Monakijscy przedstawiciele królewskiego dworu po raz pierwszy pokazali się publicznie od czasu ogłoszenia pandemii koronawirusa. Książę Albert i księżna Charlene pozowali wraz z dziećmi z królewskiego balkonu.
2 z 4
Sześcioletnie bliźniaki, Jakub i Gabriella, wydawały się być... znudzone całym przedsięwzięciem.
3 z 4
Księżna Charlene, nazywana najsmutniejszą księżną świata, tym razem również nie zaszczyciła fanów rodziny królewskiej uśmiechem...Zaprezentowała się za to w nowej fryzurze - grzywka zdecydowanie jej pasuje!
4 z 4
Złośliwi twierdzą jednak, że brak „optymizmu” księżna Charlene przekazała swoim dzieciom, które tego dnia podobnie jak ona były smutne i znudzone całą uroczystością...