Reklama

Od tragicznego wypadku w Paryżu, w którym straciła życie księżna Diana minęły już 22 lata. Synowe „Królowej Ludzkich Serc” wciąż nie mogą pogodzić się z jej stratą. Gdy odeszła, książę William miał zaledwie 15 lat. Mimo upływającego czasu, wciąż jest to dla niego trudna sytuacja, w której nie czuje się zbyt pewnie. Podczas najnowszego przemówienia postanowił otwarcie opowiedzieć o swoich uczuciach. Jego wyznanie chwyta za serce.

Reklama

Książę William o stracie matki

To nie pierwszy raz, kiedy William tak szczerze wypowiada się na temat śmierci mamy, życia rodzinnego i utraty dzieciństwa. „To nie jest żałoba jak u każdego innego. Większość ludzi kiedy straci ukochaną osobę może wybrać czy chcą się dzielić tym co czują lub nie”, mówił w wywiadzie dla „GQ”.

Jest gotowy, by rozmawiać otwarcie o swoich uczuciach, a także pamiętać o mamie lepiej wspominając ją podczas wystąpień publicznych. Ale dojście do tego zajęło mu 20 lat. I nie ukrywa, że śmierć księżnej Diany odcisnęła na jego życiu i życiu jego brata straszne piętno.

„Harry i ja, chcieliśmy pożegnać się z nią wyjątkowo szybko, coś w rodzaju: do zobaczenia później. Oczywiście, gdybym wtedy wiedział, co się wydarzy, nie byłbym tak zblazowany i zachowałbym się inaczej. Ta rozmowa telefoniczna wciąż siedzi mi w głowie, jest ciężarem”, wyznał w dokumencie „Diana, Our Mother: Her Life and Legacy”.

,,Nigdy nie zapominasz o szoku, smutku i bólu"

Książę William w ostatnim czasie przebywał z wizytą w Nowej Zelandii. Wyłosił przemówienie w meczecie Christchurch, w którym 15 marca doszło do ataku terrorystycznego. „Terrorysta usiłował zasiać podział i nienawiść w miejscu, w którym gości wspólnota i bezinteresowność. Myślał, że może zmienić to miejsce. Jestem tu, by udowodnić światu, że mu się to nie udało ”, mówił.

Te tragiczne wydarzenia skłoniły Williama do refleksji. W poruszających słowach opowiedział uczuciach, które towarzyszyły mu po stracie matki.

„Miałem powody do tego, aby zastanawiać się nad żalem, nagłym bólem i stratą w moim życiu. Z bliska widziałem smutek w innych chwilach tragedii, tak jak dzisiaj. Zdałem sobie sprawę z tego, że oczywiście żałoba zmienia twoje spojrzenie na życie. Nigdy nie zapominasz o szoku, smutku i bólu. Ale nie wierzę, że smutek zmienia to, kim jesteś. Smutek, jeżeli na to pozwolisz, ujawni, kim jesteś. Może ujawnić głębie, której nie znałeś”, zwierzył się.

Reklama

East News
Fiona Hanson/East News
Reklama
Reklama
Reklama