Reklama

Gdy pod koniec marca media poinformowały, że książę Karol jest zakażony koronawirusem, rzecznik pałacu potwierdził doniesienia, ale zapewnił, że następca brytyjskiego tronu czuje się dobrze. Dodał również, że zachowano wszelkie środki ostrożności, dlatego Elżbieta II i księżna Camilla nie zaraziły się groźnym wirusem. Syn królowej powrócił do swoich obowiązków, jednak okazuje się, że wciąż zmaga się ze skutkami choroby Covid-19.

Reklama

Książę Karol nie odzyskał smaku i węchu po zakażeniu koronawirusem

„W związku z tym, że ostatnio doświadczyłem zarażenia koronawirusem – szczęśliwie z relatywnie łagodnymi objawami – teraz znajduję się po drugiej stronie choroby, ale wciąż w stanie dystansu społecznego i generalnej izolacji”, mówił książę Karol w kwietniu. Teraz powrócił do swoich obowiązków, ale wciąż odczuwa skutki zakażenia.

BBC informuje, że syn królowej Elżbiety II spotkał się z pracownikami NHS (służba zdrowia w Wielkiej Brytanii). Porozmawiał z nimi o swoich osobistych doświadczeniach. „Mówił o utracie węchu i smaku. Dodał, że czuje, że jeszcze w pełni nie odzyskał tych zmysłów”, przekazał mediom Jeff Mills z Cheltenham General Hospital.

Jak zaznaczają eksperci, to dość częste powikłania po zakażeniu. Książę miał też dodać, że w jego przypadku objawy były łagodne.

Na spotkaniu towarzyszyła mu żona, księżna Camilla, która osobiście podziękowała personelowi medycznemu za zaangażowanie w walkę z Covid-19. „Sposób, w jaki [służba zdrowia] opiekowała się pacjentami, w jaki utrzymywała kontrolę nad tym wszystkim... Myślę, że Wielka Brytania zaprezentowała się w najlepszym wydaniu”, podkreśliła.

Reklama

To było pierwsze publiczne wyjście pary od czasu izolacji. Po złagodzeniu ograniczeń, cała rodzina królewska postanowiła zrobić krok w kierunku powrotu do normalności.

Reklama
Reklama
Reklama