Krzysztofowi Krawczykowi proponowano wejście do polityki. Odmówił z jednego powodu
Dlaczego Krzysztof Krawczyk nie chciał zająć się polityką?
Krzysztof Krawczyk otrzymał propozycję zostania europosłem. Wokalistka miał szansę pójść w ślady swoich kolegów i koleżanek z branży i spróbować swoich sił w polityce. Nie zdecydował się jednak na ten ruch. Dlaczego? Poznajcie szczegóły.
Krzysztof Krawczyk nie wszedł do polityki. Powód
Krzysztof Krawczyk należy do grona gwiazd, które miały okazję sprobować swoich sił w polityce. Muzyk jednak się na to nie zdecydował. Tę informację ujawnił menadżer muzyka. Po śmierci Krzysztofa Krawczyka coraz więcej ciekawostek z jego życia wychodzi na jaw. Najbliżsi artysty chętnie dzielą się swoimi wspomnieniami z nim związanymi, ujawniają, jak wyglądały jego relacje z synem czy początki kariery w Stanach Zjednoczonych.
Teraz menadżer wokalisty ujawnił, że ten miał okazję wkroczyć do świata polityki, ale ostatecznie nie zdecydował się na ten krok. Dlaczego? Z propozycją kandydowania do Parlamentu Europejskiego w 2004 roku zwróciło się do Krzysztofa Krawczyka biuro Andrzeja Leppera. dlaczego nic z tego nie wyszło? „Krzyś był tym bardzo zdziwiony. Zawsze interesował się polityką, śledził uważnie to, co się dzieje, nigdy jednak nie myślał o czynnym w nią wejściu”, mówi w rozmowie z Faktem Andrzej Kosmala, menadżer artysty.
Przeczytaj także: Andrzej Kosmala wspomina Krzysztofa Krawczyka: „To był człowiek dusza. Mówił, że miłość jest darem z nieba”
Okazuje się, że przez chwilę muzyk rozważał wejście do polityki. Byłaby to dla niego szansa na sprobowanie czegoś nowego. Decyzję postanowił przegadać z menadżerem. W końcu uznał jednak, że łączenie muzyki z polityką byłoby bardzo ciężkie, a on nie potrafi żyć bez tego pierwszego: „Wychodził z założenia, że wejście w poważną politykę, bycie europosłem jest nie do pogodzenia ze śpiewaniem. Czuł, że występy na scenie uwłaczałyby powadze urzędu”, mówi Andrzej Kosmala w rozmowie z Faktem. Jak widać, była to dobra decyzja!