Krzysztof Ziemiec, VIVA! 17/2013
Fot. Szymon Szcześniak/LAF
O TYM SIĘ MÓWI

Krzysztof Ziemiec wyleciał z hukiem z TVP, teraz pracuje w Irlandii. Potwierdził sensacyjne wieści

Nie uwierzysz, czym się zajmuje

Konrad Szczęsny 27 kwietnia 2024 09:57
Krzysztof Ziemiec, VIVA! 17/2013
Fot. Szymon Szcześniak/LAF

Tego nikt się nie spodziewał. Po tym, jak Krzysztof Ziemiec zniknął z Telewizji Polskiej po zmianach, jakie zaszły przy Woronicza po wyborach parlamentarnych, nie udzielał się również publicznie. Jak się okazuje, dziennikarz... zmienił profesję. Zdjęcia, które obiegły sieć, wywołały niemałą sensację. Widzimy na nich mężczyznę w zupełnie nowej roli! 

Krzysztof Ziemiec zniknął z TVP, zapadł się pod ziemię. Wiadomo, czym się zajmuje

Gdy wyszło na jaw, że Krzysztof Ziemiec zniknie z wizji na dobre, nie krył rozczarowania. Według jego słów, nie został oficjalnie poinformowany o rozwiązaniu umowy: po prostu zablokowano mu kartę wejściową do budynku oraz usunięto służbową skrzynkę mailową. 

Po prostu nikt nas nie chce. Nikt nie zadzwonił ani do mnie, ani znajomych, żeby formalnie umowę zakończyć. Nie wiemy, na czym stoimy, a życie ucieka. Nigdy tak nie było. Pracowałem w TVP ponad 20 lat, były zmiany, ale nigdy takie, jak teraz. Po prostu przyszliśmy do pracy i nikt nas nie chciał. To tak jakby zamknąć komuś drzwi przed nosem i nie wpuścić do mieszkania”, żalił się w rozmowie z „Faktem”.

Zdradził, że po zwolnieniu nie otrzymał żadnej intratnej propozycji. Stwierdził, że „rynek jest zamknięty” i jest na nim „za dużo wolnych ludzi”. Później słuch o Krzysztofie Ziemcu zaginął. Aż do teraz...

Jeden z internautów opublikował na platformie X (dawniej Twitter) sensacyjne zdjęcie dziennikarza. Okazało się, że przebywa on w Irlandii i zajmuje się... malowaniem ścian. Wiele osób było przekonanych, że to fake news. Nic podobnego!

Czytaj także: Krzysztof Ziemiec gorzko o zwolnieniu z TVP. Nie tego się spodziewał

Krzysztof Ziemiec potwierdza: pracuje w Irlandii

Portal Wirtualne Media postanowił skontaktować się z byłym dziennikarzem TVP. Okazało się, że zdjęcie jest jak najbardziej wiarygodne. 

Przebywam teraz w pracy. Wrócę po majówce. Jestem na robocie, efekty będą mam nadzieję pozytywne”, zdradził Krzysztof Ziemiec. 

Na swoim profilu udostępnił zaś sensacyjne zdjęcie i zdradził, że „podczas pracy lubi posłuchać muzyki z Wysp. Z lat młodości” (załączył link do utworu „Happy House” Siouxsie and the Banshees). Internauci szeroko zaczęli komentować fotografię i dopytywać o okoliczności tej dosyć rewolucyjnej zmiany.

Wykonuję polecenia. Każą malować, to maluję. Praca to praca. Myślenie jest w wojsku, a nie na budowie”, odpisywał. A dlaczego wybór padł akurat na malowanie? „Na szparagi trzeba mieć końskie zdrowie. Malarstwo pokojowe jest mniej wymagające. No i lepiej płatne”, dodał. 

Były dziennikarz podkreślił także, że „żadna praca nie hańbi”, zaś po uwadze jednego z użytkowników, że „trzeba zacisnąć pasa po utracie lukratywnej pensji w TVPiS, ale że do tego stopnia?”, odparł: „Trzeba być twardym!”.

Spodziewaliście się tego?  

Czytaj także: Jest zagorzałym katolikiem, jego córki odwróciły się od wiary. Krzysztof Ziemiec wciąż ma nadzieję, że kiedyś powrócą do Boga

Krzysztof Ziemiec z żoną Danutą i dziećmi, kino Praha 25.02.2011
Fot. STUDIO 69 / Studio69 / Forum

Krzysztof Ziemiec z żoną Danutą i dziećmi, kino Praha, 25.02.2011 rok

Krzysztof Ziemiec, nagranie programu „Pytanie na śniadanie”, Warszawa, 08.11.2017 rok
Fot. Krzysztof Kuczyk / Forum

Krzysztof Ziemiec, nagranie programu „Pytanie na śniadanie”, Warszawa, 08.11.2017 rok

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Spędziliśmy dzień z Małgorzatą Rozenek-Majdan! Tak mieszka, tak pracuje...

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

MARYLA RODOWICZ o poczuciu zawodowego niedocenienia, związkach – tych „gorszych, lepszych, bardziej udanych” i swoim azylu. KAROLINA GILON I MATEUSZ ŚWIERCZYŃSKI: ona pojechała do pracy na planie telewizyjnego show, on miał przeżyć przygodę życia jako uczestnik programu… MAREK TORZEWSKI mówi: „W miłości, która niejedno ma imię, są dwa kolory. Albo biel, albo czerń. A ja mam tę biel, a to wielkie szczęście…”.