Reklama

Krzysztof Jackowski podzielił się z obserwatorami kolejną wizją, odczuciami. Znany polski jasnowidz rozpoczął swoją audycję słowami: „Mamy drugą połowę listopada. Uważam, że mamy czas bardzo nabrzmiały i ten czas może być jeszcze bardziej nabrzmiały, niebezpieczny. A Święta Bożego Narodzenia mogą być nie do końca dla nas miłe”. Działania zbrojne, wizja roku 2021... Co nas czeka?

Reklama

Krzysztof Jackowski o trudnym czasie. Czy rok 2021 będzie lepszy?

Krzysztof Jackowski w nowej audycji opowiedział o swoich przeczuciach. Jasnowidz nie ma dla swoich obserwatorów dobrych wieści.

„Wchodzimy w drugą fazę tego co zapowiadałem od kilku lat, wchodzimy w fazę próby poważnego konfliktu na świecie. Należy obserwować rzeczy, które z pozoru wydają się mało istotne”, mówił. Następnie Krzysztof Jackowski odniósł się do informacji dotyczących sytuacji w Iranie, a także napiętych stosunków między USA i Chinami.

Sytuacja na całym świecie jest bardzo trudna. Krzysztof Jackowski przeczuwa, że okres przedświąteczny może być czasem zagrożenia.

,,Nie ma szans na to, żeby miało się to w najbliższym czasie uspokoić. (...) Uważam, że Polska nie jest w dobrej sytuacji. Mam pewne obawy, nachodzą mnie takie przeczucia, że ten okres jeszcze przedświąteczny jest okresem, w którym mogą występować już poważne zagrożenia, które możemy nazywać konfliktem. To może być początek tego, do czego jesteśmy przygotowywani od miesięcy", wyjaśnił podczas audycji.

Co się wydarzy? Krzysztof Jackowski opowiedział, jak w tej całej sytuacji kojarzy mu się Polska. Jasnowidz zapowiada wydarzenia, które mogą zostać odnotowane w okresie przedświątecznym. Będą one miały zwiastować nadejście czegoś ,,poważniejszego". Krzysztof Jackowski ma nadzieję, że jeszcze wszystko się zmieni, a jego przeczucia okażą się błędne.

„Pewna grupa kilku państw jest zainteresowana wywołaniem konfliktu. Niestety Polska w pewnym sensie jest w tej grupie, chociaż nie sądzę, że chciałaby się zaangażować w sensie dosłownym. Uważam że Polska bardzo mocno może zostać w to zaangażowana z powodu przynależności do kwestii sojuszniczych. Albo w przeszłości wyraziła zgodę na taki ewentualny plan działania. Jeżeli dobrze to czuję, to będziemy bardziej logistycznie uczestniczyli w pierwszej fazie w tym. Póki co, nie powinniśmy się obawiać. Mam wrażenie, że w okresie - od teraz do świąt - wydarzy się najpierw coś mniejszego. Ale coś, co będzie niepokojącym konfliktem. A to gorsze może przyjść później, dwa-trzy tygodnie po tym pierwszym. Mam nadzieję, że się to zmieni, że moje poczucia są błędne. Ale jeśli to mniejsze wydarzy się w tym okresie, to trzeba się przygotować na coś poważniejszego w okresie stycznia”, dodał.

Jak jasnowidz widzi 2021? Nie ma dobrych wieści...

„Jestem przygnębiony, bo to nie będzie dobry rok. Rola jasnowidza w tym okresie jest szalenie trudna, ponieważ wielu z was by chciało dat i ścisłych konkretów. A to nie takie proste. (…) Ten czas niedobry jest bardzo blisko w moich poczuciach”, dodał Krzysztof Jackowski.

Na co trzeba uważać? Co się może wydarzyć? Pierwszą rzeczą, która pojawiła się w jego wizji był gwałtowny sprzeciw w Europie. Jednak Krzysztof Jackowski nie potrafił tego z niczym powiązać.

„Jest przygotowywana pod osłoną nocy, tak mi się kojarzy, prowokacja na Iran. Kojarzy mi się, że nastąpi z południowo-wschodniego kierunku Iranu. Kojarzy mi się rój zwiadowczych helikopterów. I będzie mowa o skażeniu czegoś. Ale to będzie nieprawdziwa informacja", wyjaśnił.

Z Polską jasnowidzowi kojarzy się wojsko. ,,My będziemy w domach, a pełno wojska będzie wychodziło na ulice. Jakby mieli przejąć porządek, decyzyjność. Tylko to nie będzie pucz. To przygotuje rząd. (...) Może ja odróżniam, że to co będzie się działo na świecie, będzie miało wpływ na to, co się będzie działo w naszym kraju. Być może nasz kraj ogłosi stan nadzwyczajny, w którym będą pewne rzeczy musiały się dziać pod patronatem wojska, bo będzie wymagała tego sytuacja. Nasze prawa w niektórych kwestiach będą poważnie zawieszone”, kontynuował.

Krzysztof Jackowski podkreśla, że za kilka miesięcy ta „normalność”, w której teraz się znajdujemy ,,będzie wydawała się fajną normalnością".

„Nie chcę was ani siebie straszyć. Zwłaszcza, jak jesteśmy obolali przez obecną sytuację", dodał.

Źródło: YouTube Krzysztof Jackowski

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama