Krzysztof Cugowski ma problemy z pamięcią. „Wtedy jestem bezradny”, mówi artysta...
Jest ktoś, kto pomaga mu w kryzysowych sytuacjach
Trzydziestego maja Krzysztof Cugowski skończy 72 lata. Po około 50 latach kariery z Budką Suflera artysta zdecydował kilka lat temu przestać nagrywać z zespołem. Od tego czasu koncertuje jednak biorąc udział w innych projektach. Podkreśla jednak, że ze względu na problemy zdrowotne bywa to coraz trudniejsze.
Krzysztof Cugowski o zapominaniu tekstów
Jolka, Jolka pamiętasz, Twoje Radio, Takie Tango czy Bal wszystkich świętych to tylko niektóre w piosenek Budki Sulfera, która publiczność zna na pamięć. Wszystkie je Krzysztof Cugowski wykonuje na gościnnych występach. Choć nie zawsze bez kłopotów. „Ja tę piosenki śpiewam na wszystkich koncertach, ale mam tak straszne problemy z pamięcią do tekstów... Muszę usłyszeć muzykę. Zdarzają się takie sytuacje, kiedy coś mi przerwie. Wtedy jestem bezradny”, przyznał gwiazdor w rozmowie z Małgorzatą Domagalik.
W jej internetowym programie dodał też, że na szczęście zawsze niego jest blisko ktoś, kto ratuje go z opresji związanej z zanikami pamięci. „Mam w zespole człowieka, mówię o Jacku Króliku, który nie dość, że jest absolutnie fenomenalnym muzykiem, to jeszcze na przykład zna wszystkie piosenki świata. Mówisz mu tytuł i on gra. Żeby było śmieszniej, to on jeszcze zna teksty do tych piosenek. Parokrotnie już mi podpowiadał na scenie”, przyznał wokalista.
Cały wywiad możecie obejrzeć poniżej.
SPRAWDŹ: Tak wygląda dziś życie córki Grzegorza Ciechowskiego. Syn Weroniki otrzymał imię po dziadku
Krzysztof Cugowski o swoim zdrowiu i wieku
Poza drobnymi problemami z zanikami pamięci artysta przekonuje, że czuje się doskonale. Przy okazji 70. urodzin o swoim samopoczuciu mówił tak: „Jeśli o mnie chodzi, to fizycznie i kondycyjnie wszystko u mnie porządku. I póki zdrowie jakieś jest, to gram i śpiewam. Przecież ja sobie zdaję sprawę, że to nie będzie trwało wiecznie. Mało tego, w wieku siedemdziesięciu lat perspektywa tego, co przede mną, jest dosyć ograniczona. Boję się czasem momentu, w którym mógłbym stać się dla rodziny ciężarem… Ale póki mi tego zdrowia starczy i ile będę mógł, to w tym towarzystwie, w jakim w tej chwili się znajduję, czyli w Zespole Mistrzów, granie będzie wielką przyjemnością. Bardzo miło spędzamy ze sobą czas, bo oprócz tego, że znakomicie nam się wspólnie gra, to także świetnie przebywa we własnym towarzystwie, co nie jest bez znaczenia”, opowiadał Onetowi.
Nowym wyzwaniem dla piosenkarza jest też rola jurora w Twoja twarz brzmi znajomo. Widzowie bardzo pozytywnie komentują to, jakim pan Krzysztof jest wsparciem dla uczestników. On sam chciałby, by mieli z udziału w show jak najwięcej frajdy. „Dostałem propozycję i ją przyjąłem, bo uważam, że to jest fajny program, ma doskonałą oglądalność. To program bezstresowy oczywiście dla widzów, nie dla uczestników (śmiech). To jest program rozrywkowy i tak to należy traktować. Mam nadzieję, że uczestnicy też tak do tego podchodzą”, przyznał w rozmowie z Polsatem.
Czekamy na kolejne odcinki programu, jak i następne koncerty. Dużo zdrowia!
CZYTAJ TAKŻE: Anna Jurksztowicz i Krzesimir Dębski już po pierwszej rozprawie rozwodowej. „Unikali siebie jak ognia”
\