Krystyna Janda i Leszek Miller w ogniu krytyki. Zaszczepili się na Covid-19 poza kolejnością
Internauci zwracają uwagę, że nie należą do grupy „0”
Zgodnie z wytycznymi Ministerstwa Zdrowia, szczepienia przeciwko koronawirusowi w pierwszej kolejności przeznaczone są dla medyków. Później zaszczepić się będą mogły między innymi osoby starsze, a dopiero na końcu wszyscy chętni. Jak ujawniono, z pierwszej puli szczepień skorzystało kilka osób spoza grupy zero, w tym aktorka Krystyna Janda i polityk Leszek Miller. Internauci krytykują ten krok, a do sprawy odniósł się minister zdrowia.
Krystyna Janda i Leszek Miller zaszczepieni na Covid-19
Leszek Miller i Krystyna Janda poinformowali o szczepieniu przeciwko koronawirusowi na swoich portalach społecznościowych. „Tak, jestem jedną z osób zaszczepionych i jestem z tego powodu szczęśliwa. Czuję się świetnie. Dziękuję za tę możliwość, bo jestem w grupie ryzyka”, napisała aktorka na Facebooku (post usunęła po kilku godzinach). Polityk opublikował zdjęcie dokumentu, potwierdzającego zabieg.
„Został Pan lekarzem, pielęgniarką, ratownikiem medycznym, a może farmaceutą? W jaki sposób udało się Panu zaszczepić w etapie O dla personelu medycznego?”, zapytał użytkownik Twittera pod postem Leszka Millera. „Są równi i równiejsi, szkoda...”, dodał inny. Podobne komentarze pojawiły się na profilu Krystyny Jandy. Jak ustalił Polsat News, szczepienia zrobili między innymi Wiktor Zborowski, Krzysztof Materna, oraz Andrzej Seweryn z córką Marią.
Szczepienia zrealizowano w Centrum Medycznym WUM. „Z puli dodatkowych dawek zaszczepionych zostało 300 pracowników szpitali WUM oraz grupa 150 osób obejmująca rodziny pracowników, pacjentów będących pod opieką szpitali i placówek WUM, w tym znane postaci kultury i sztuki (18 osób), które zgodziły się zostać ambasadorami powszechnej akcji szczepień”, napisano w oświadczeniu.
„Premier Morawiecki zlecił nam pilne wyjaśnienie tej sprawy i podjęcie specjalnych kroków”, stwierdził Michał Dworczyk, szef KPRM, podczas wczorajszej konferencji prasowej. Jak wytłumaczył, Naczelna Izba Lekarska zwróciła się z prośbą, żeby otwarte dawki szczepionki można było podawać osobom spoza grupy zero – żeby się nie zmarnowały. Ministerstwo zgodziło się, ale szczepienia te miały być przeznaczone dla pacjentów szpitali, w których szczepi się personel, albo dla członków rodziny tego personelu [za TVN24].
„Nie akceptujemy postaw, kiedy szczepienie jest wykorzystywane dla osób, które nie są zgodne z kluczem danej grupy szczepień. [...] Zweryfikujemy, ile osób zostało zaszczepionych i zobaczymy, jak wyglądała struktura tej zaszczepionej grupy”, dodał minister zdrowia Adam Niedzielski, zapowiadając kontrolę.
Coraz więcej gwiazd zabiera głos w sprawie szczepionek. Michał Wiśniewski zapewnił podczas rozmowy z Newsroom WP, że zaszczepi się, jak tylko będzie mógł. „Nie należę do tych ludzi, którzy twierdzą, że może to być niebezpieczne. Żyjemy w cywilizacji, w związku z czym gdybym chciał nie przyjmować szczepionek, to zbudowałbym szałas, rozpalił ognisko i polował na zwierzęta”, stwierdził.
Także dr Krzysztof Gojdź na swoim Instagramie poinformował, że jest już zaszczepiony. „[...] Nie „górniakujmy”. Słuchajmy się ekspertów. Ja już po i nie świecę na neonowo. Druga dawka szczepionki czeka na mnie w Miami po 3 tygodniach. Czuję się już bezpieczniej wkraczając w Nowy Rok z odpowiedzialnością i nadzieją na powrót do normalnego świata. Zróbcie to samo!”, zaapelował do obserwatorów.
Nie ustaje dyskusja o tym, czy należy się szczepić, czy nie. Jak uważacie?
Źródło: TVN24, RMF24, Polsat News