Reklama

Nikt nie ma wątpliwości. Drugi odcinek hitowego programu Agent. Gwiazdy był pełen emocji. Dla Krystyny Czubówny jedno z zadań mogło zakończyć się tragicznie. Na szczęście na pomoc ruszył jej Andrzej Gołota.

Reklama

Krystyna Czubówna na planie Agent. Gwiazdy

Na planie Agenta. Gwiazdy doszło do groźnej sytuacji. „Nie mogę powiedzieć, jak to dokładnie wyglądało, bo mnie produkcja zabije. Nie zawsze wiemy, co ludzie mogą, a czego nie mogą i nagle jest sytuacja trudna i jest dramat. Ale Gołota jest świetny, uratował Krystynę Czubówną”, powiedział przed emisją odcinka w rozmowie z Super Expressem Edward Miszczak.

Uczestnicy programu musieli sprostać dość wymagającemu zadaniu. Nie każdy by się na to odważył. Gwiazdy parami miały przepłynąć stumetrowy odcinek oceanu i dostać się na brzeg wyspy. Jako pierwsi wyruszyli Krystyna Czubówna i Rafał Jonkisz. „Dla mnie nie było żadnego lęku. Byłam nastawiona na wykonanie zadania, które sobie postawiłam”, powiedziała gwiazda.

Niestety lektorka nagle zaczęła tracić siły. Wzbudzone fale nie ułatwiały jej utrzymania się na tafli wody. W pewnym momencie lektorka z trudem łapała oddech. „Słuchajcie, Krysia leży! Ona nie wstaje!”, mówiła wystraszona Edyta Górniak.

Towarzyszący jej Rafał Jonkisz starał się jej pomóc. „Fale były coraz większe. Serce mi pękało jak widziałem, że ona praktycznie dryfuje i walczy, żeby nie napić się słonej wody. Jestem sportowcem, ale tamta sytuacja mnie bardzo zaskoczyła”, wyznał Rafał Jonkisz. Cudem udało im się dopłynąć bezpiecznie na wyspę. Krystyna Czubówna była blada i osłabiona. Sportowiec zajął się zadaniem i zaczął szukać woreczków, które były częścią konkurencji. Starał się nadgonić czas.

Zadanie mogło być kontynuowane, jeśli obydwie osoby z pary wrócą. „Słuchajcie, przegraliśmy i tak! Ratujcie Krysię!”, krzyknęła Edyta Górniak. Nie czekając ani chwili na ratunek ruszył jej Andrzej Gołota. Sam holował ją do łódki, gdzie wyczerpaną dziennikarką zajęła się ekipa medyczna. Okazał się prawdziwym bohaterem. „Nie czuję się na emeryturze. Jeśli mogę komuś pomóc, to pomagam”, podsumował Andrzej Gołota.

Kinga Rusin potem poinformowała uczestników programu, że gwiazda przebywa w szpitalu i zrezygnowała z dalszego udziału w programie. „Krystyna czuje się już lepiej. W szpitalu przeszła kompleksowe badania, z których wynika, że musi teraz unikać stresu, a nasz program generuje gigantyczne emocje", powiedziała.

Krystyna Czubówna o groźnej sytuacji

Zadanie kosztowało Krystynę Czubównę dużo zdrowia. Co pamięta z tamtej sytuacji? „Pokonały mnie fale oceanu. Wypiłam chyba pół tego oceanu. (…) Musiałam zrezygnować. Odbieram to w kategorii klęski. Sądziłam, że przeżyje fantastyczną przygodę. Nie wiem, jak dopłynęłam na wyspę. Po jakimś czasie zobaczyłam wyłaniającą się postać i kiedy już był bliżej okazało się, ze to jest Andrzej. (…) Może jest coś takiego w Andrzeju. Ja nie miałam siły ruszyć powieką, bo byłam śmiertelnie zmęczona. Posłuchałam, poszłam za nim. Powiedział: „Położysz się na plecach i będę cię popychał”. On mnie nie holował. Rzeczywiście potem o własnych siłach weszłam na łódkę. Zostałabym na tej wyspie, gdyby Andrzej po mnie nie przypłynął”, mówiła w opublikowanym wideo na stronie agent.tvn.pl.

East News

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama