Już ponad sześć miesięcy mieszkańców Polski obowiązują obostrzenia dotyczące pandemii koronawirusa. Niestety niebezpieczna sytuacja nie wydaje się kończyć – druga fala zakażeń właśnie się rozpoczęła. Każdego dnia w ostatnim tygodniu liczba zarażonych wynosi około 1300-1500 osób. Znany immunolog przekonuje, że powodem może być zmiana sposobu, w jaki można zachorować na COVID-19.
Koronawirus na jesieni – nowe źródła zakażenia, błąd rządu
Wczoraj na antenie jednej z radiostacji gościł specjalista, który zwrócił uwagę na to, że koronawirus rozsiał się po całej Polsce. Przyczyna? Wakacje, w których ludzie skupiali się na plażach i w górach, a potem powracali do swoich domów „W tej chwili wirus przenosi się zupełnie inaczej niż 3 miesiące temu. Nie mamy dużych ognisk w pojedynczych zakładach pracy, tylko mamy wielopunktowe rozsiane zakażenia, czasami 1-2 osobowe z danego miejsca. Moim zdaniem należy szukać tu przyczyny w tym, że po pierwsze wakacje spowodowały ruch ludności, przeniesienie z jednego regionu do drugiego wirusów", mówił w RMF FM dr Paweł Grzesiowski.
Lekarz immunolog nie uważa też otwarcia placówek oświatowych za najlepszy pomysł. „Następnym krokiem było otwarcie szkół. Nie miejmy złudzeń - dzieci przenoszą zakażenia, a ponieważ chorują przeważnie bezobjawowo, to one będą zakażać i nawet nie będziemy wiedzieli kiedy i kogo”, mówił na antenie 56-letni nauczyciel akademicki.
Jednocześnie gość RMF zwrócił uwagę na to, że w Polsce brakuje szczepionek na grypę. Tysiące osób czekało wiele tygodni na informacje o tym, kiedy będą one w końcu dostępne. „Problem polega na tym, że między majem a lipcem nikt w tym kraju nie przejmował się pandemią, tylko szykowano wybory. [...] I niestety z tego powodu być może jesteśmy w tej chwili w tej sytuacji epidemicznej, w jakiej jesteśmy. Dlatego, że czas na zamawianie szczepionek przeciw grypie jest, jak się sezon jeszcze nie zacznie. A jak sezon się już zacznie, to szczepionka jest rozdystrybuowana do wszystkich innych krajów", mówił dr Grzesiowski.
Zgadzacie się z jego słowami? Warto wciąż na siebie uważać!