Pandemia koronawirusa w krótkim czasie opanowała cały świat. Liczba zakażonych rośnie w zastraszającym tempie. Włochy były jednym z europejskich państw, które najmocniej odczuły skutki COVID-19. Odnotowali dotychczas najwyższą liczbę zachorowań i zgonów. Czy najgorszy okres mają już za sobą. Najnowsze informacje dają nadzieję!
Sytuacja we Włoszech poprawia się?
Krzywe przedstawiające liczby ofiar w krajach dotkniętych pandemią koronawirusa zaczynają się powoli wypłaszczać. Czy to oznacza, że Włochom, udało się opanować trudną sytuację? Dotychczas zmarło tam ponad 18 tysięcy osób, wyzdrowiało prawie 30 tysięcy, a koronawirusa zdiagnozowano u 143 tysięcy osób.
Lekarze stojący na pierwszej linii frontu robią wszystko, by pomóc wszystkim chorym.
Według najnowszych danych, do szpitali zgłasza się coraz mniej osób zarażonych koronawirusem (przyrost dotyczył ostatnio 3951 nowych przypadków). Kilka dni temu media informowały o wzroście liczby ozdrowiałych osób. Za wyleczonych uznano 2162 (stan na 8 kwietnia) pacjentów.
,,W środę odnotowaliśmy nowy rekord. W ciągu ostatnich 24 godzin za wyleczonych uznano 2162 osoby. To najwięcej od początku epidemii. Przez ostatnie 10 dni wyzdrowiało 50 procent wszystkich osób, które uznajemy za zdrowe po zakażeniu koronawirusem", mówił szef obrony cywilnej Angelo Borrelli.
„Nie jesteśmy w fazie wyraźnego spadku, ale zmniejszenia prędkości zakażeń”, komentował podczas konferencji prasowej Ranieri Guerra, jeden z wicedyrektorów WHO.
Włochy nie wycofują się z nałożonych na kraj obostrzeń. Władze kraju apelują o pozostanie w domach, noszenie maseczek i ostrożność.
Z dnia na dzień zachodnie i południowe rejony Europy informują, że sytuacja zaczyna się powoli poprawiać. Statystyki są optymistyczne. Także Francja, Niemcy czy Hiszpania odnotowują coraz mniej nowych zachorowań i zgonów wywołanych COVID-19 w porównaniu do ostatnich tygodni.
Źródło: Polki.pl,Worldometers.info