We Włoszech odkryto nową odmianę koronawirusa. Jak mówi prezes włoskiego Stowarzyszenia Wirusologii profesor Arnaldo Caruso, mutację wirusa odkryto w Brescii w Lombardii. Jego zdaniem wariant koronawirusa krążył we Włoszech już w sierpniu…
Nowa mutacja koronawirusa we Włoszech
Niedawno nową mutację koronawirusa odkryto w Wielkiej Brytanii. „To wymknęło się spod kontroli i musimy nad tym zapanować”, zaznaczył Matt Hancock, brytyjski minister zdrowia w komentarzu dla BBC. Wielka Brytania wprowadziła surowe obostrzenia, a WHO wezwało do działania przedstawicieli państw. W Wielkiej Brytanii naukowcy wykryli ją w drugim tygodniu grudnia w 60 rejonach kraju. Zmutowany wariant SARS-CoV-2 prawdopodobnie może przenosić się zdecydowanie szybciej i jak przypuszczają naukowcy jest o 70% bardziej zaraźliwy. Teraz według najnowszych doniesień nowa odmiana wirusa, podobna do tej z Wielkiej Brytanii pojawiła się we Włoszech.
Jak podaje profesor Carusa, dziekan wydziału mikrobiologii i mikrobiologii klinicznej na uniwersytecie w Brescii: „W listopadzie postanowiliśmy przeprowadzić sekwencjonowanie wirusa, by ustalić, dlaczego się utrzymuje, i ku naszemu zdumieniu zdaliśmy sobie sprawę z tego, że zidentyfikowaliśmy nową odmianę, podobną, ale nie identyczną, do angielskiej, która zaczynała też krążyć we Włoszech”, powiedział. Jak mówi, włoska mutacja koronawirusa została odkryta przypadkowo. Obserwowano wówczas pacjenta, który chorował na COVID-19 w kwietniu. Utrzymywała się u niego nietypowa infekcja.
Okazuje się jednak, że testy, które zrobiono mu po wyzdrowieniu, wraz z początkiem sierpnia dawały wynik pozytywny, który wskazywał na dużą ilość wirusa: „Wtedy przeprowadziliśmy sekwencjonowanie także próbki od tego pacjenta uzyskanej w sierpniu, odkrywając, że już wtedy odmiana była obecna ze wszystkimi swoimi mutacjami”, wyznał w rozmowie z Adnkronos.
Dziś mówi się, że nowy włoski wariant koronawirusa powstał na początku lipca. Co więcej, lekarz zapytany o to, czy szczepionka przeciw koronawirusowi będzie skuteczna w przypadku włoskiej odmiany COVID-19, mówi wprost „teoretycznie nie”. Preparat wywołuje "kompleksową reakcję" na różne obszary białka koronawirusa, ale lekarz jest dobrej myśli, że już niebawem nauka dzięki badaniom osób zaszczepionych będzie można powiedzieć więcej na ten temat.