Stany Zjednoczone walczą z pandemią Covid-19. Liczba osób zakażonych wciąż rośnie
„Najgorsze za nami”
W Stanach Zjednoczonych potwierdzono już ponad pół miliona przypadków zakażenia koronawirusem. Surowe ograniczenia i nakaz pozostania w domach nie powstrzymały szybkiego wzrostu liczby pacjentów, chorych na Covid-19. Obecnie USA zajmuje pierwsze miejsce na świecie pod względem ujawnionych przypadków i zgonów. Amerykańskie media jeszcze niedawno cytowały niepokojące słowa lekarzy: „Sytuacja jest naprawdę przytłaczająca, z dnia na dzień jest coraz gorzej. Nie mamy niezbędnego sprzętu do opieki nad pacjentami”.
Koronawirus USA: ile zakażonych osób?
Władze federalne USA wprowadziły stan wyjątkowy we wszystkich 50 stanach kraju. Według amerykańskich mediów, zdarzyło się to po raz pierwszy w historii Stanów Zjednoczonych. Prawie 25 tysięcy osób zmarło – połowa z nich w Nowym Jorku.
Na zdjęciach, udostępnianych w sieci, pokazywane są masowe groby na wyspie Hart, oddalonej o kilka kilometrów od okręgu Bronx. Stacja BBC podała, że w tym miejscu od wielu lat chowane są osoby z rodzin, których nie stać na pochówek, a także osoby, których tożsamości nie udało się ustalić.
Statystyki wskazują, że w Stanach Zjednoczonych odnotowano najwyższy wskaźnik umieralności od początku pandemii – ponad 2 tysiące osób dziennie. Dramatyczne statystyki rosną nie tylko w Nowym Jorku, ale także w stanach New Jersey, Michigan, Luizjana, Massachusetts, czy Illinois.
Koronawirus USA: sytuacja w Nowym Jorku
Andrew Cuomo, gubernator Nowego Jorku, stwierdził podczas jednej z ostatnich konferencji, że w jego mieście „najgorsze minęło”. Zaznaczył, jak istotne jest przestrzeganie wszystkich zalecanych obostrzeń, przede wszystkim tych związanych z zachowaniem dystansu społecznego, aby „powoli wracać do normalności”.
Dodał też, że o końcu walki z epidemią będzie można mówić wtedy, gdy pojawi się szczepionka. Naukowcy wskazują, że na to trzeba poczekać około roku.
Według Donalda Trumpa, liczba zgonów z powodu zakażenia będzie niższa niż 100 tysięcy, jak wcześniej sugerowali eksperci Białego Domu. Powiedział także, że sytuacja powoli się stabilizuje. Wcześniej zarzucił Światowej Organizacji Zdrowia, że zbyt wiele czasu poświęciła Chinom, co przeszkodziło w zapobiegnięciu epidemii koronawirusa w USA.