Koronawirus w Rosji: dramatyczny wzrost nowych przypadków zakażenia
Szczyt zachorowań jeszcze nie nastąpił, wskazują eksperci
Rosyjskie media po raz kolejny informują o niepokojącej tendencji wzrostowej, związanej z pandemią koronawirusa. W całym kraju odnotowano ponad blisko 50 tysięcy przypadków zakażenia, ponad 400 osób zmarło. Dziennie wykrywa się około 5 tysięcy nowych przypadków. Sytuację utrudnia fakt, że 43% z nich nie ma typowych objawów klinicznych.
Koronawirus w Rosji. Wzrost nowych przypadków zakażenia
Prezydent Władimir Putin przyznał, że jest zaniepokojony tym, co dzieje się w państwie. „Widzimy, że sytuacja zmienia się prawie codziennie i niestety liczba chorych rośnie. Coraz więcej jest przypadków ciężkiego przebiegu choroby”, mówił podczas ostatniej narady z przedstawicielami rządu.
Przewiduje się, że w ciągu najbliższych tygodni może zabraknąć łóżek w szpitalach, przyjmujących pacjentów chorych na Covid-19. W związku z tym podjęto decyzję, że zmieni się profil kolejnych placówek. Jak donoszą rosyjskie media, przeprowadzono już ponad 2 miliony testów na koronawirusa.
Ze względu na stale rosnące statystyki, światowi eksperci ostrzegają, że w Rosji może powtórzyć się scenariusz Stanów Zjednoczonych. Co innego mówią władze kraju: „Widzimy, że środki, które są podejmowane, są skuteczne”, twierdzi Ministerstwo Ochrony Zdrowia. Minister Michaił Muraszko dodał, że istotną rolę odgrywa terminowa wizyta u lekarza. Jego zdaniem, osoby, które samodzielnie zgłaszają się na badania, „mają lepsze wyniki i rokowania niż ci, którzy sami biorą leki i liczą, że będzie lepiej”.
Według WHO, liczba osób zakażonych koronawirusem na świecie zbliża się do dwóch i pół milionów. Liderem pod względem liczby potwierdzonych przypadków pozostają Stany Zjednoczone.
Mieszkańcy Rosji będą przestrzegać zasad samoizolacji do końca kwietnia, jednak ze względu na prognozy lekarzy, planowane jest przedłużenie ograniczeń do końca maja. W Moskwie i okolicach z domu wyjść można tylko przy posiadaniu specjalnej przepustki. Jak informują eksperci, szczyt zachorowań w kraju jeszcze nie nastąpił.