Niebawem pierwsze szczepienia przeciw COVID-19 rozpoczną się w Polsce. "W drugim dniu świąt przyjadą do Polski pierwsze szczepionki. Będziemy najpierw szczepić grupę zero, czyli służby medyczne", powiedział premier Mateusz Morawiecki. Wiadomo, gdzie i w jakich ilościach będą aplikowane pierwsze dawki preparatu. Nie wszyscy jednak skorzystają z przywileju pierwszeństwa. Do tej pory do szczepień zgłosiło się zaledwie około 30 procent wszystkich uprawnionych. Niedługo rozpoczną się także zapisy dla osób spoza grup priorytetowych.
Koronawirus w Polsce: pierwsze szczepienia przeciw COVID-19 tuż po świętach
Drugiego dnia świąt Bożego Narodzenia do Polski trafić ma pierwszy transport szczepionek na COVID-19. Póki co będzie to 10 tysięcy dawek. Kolejne dotrą niebawem. "Łącznie do końca stycznia będziemy mieli 1,5 miliona dawek, co pozwoli zaszczepić 750 tysięcy pacjentów", poinformował szef kancelarii premiera Michał Dworczyk. Szczepionki prosto z magazynu producenta w Belgii trafią najpierw do składnicy Agencji Rezerw Materiałowych pod Tomaszowem Mazowieckim, skąd przetransportowane zostaną następnie do magazynu Pharmalink, jednej z dwóch firm, zaangażowanych w proces dystrybucji w Polsce.
Szczepionki na COVID-19 muszą być przechowywane w temperaturze -70 stopni. Z rządowej placówki transportowane będą partiami. Od momentu zabrania preparatu z mroźni do zaszczepienia danej osoby upłynąć może maksymalnie pięć dni. W tym czasie szczepionka może być przechowywana w standordowej temperaturze lodówki, czyli 2-8 stopni. "My, jako firma, która specjalizuje się w dostawach szczepionek i ma 30 lat doświadczeń za sobą może powiedzieć, że to jest nasz chleb powszedni, więc nie boimy się tego procesu. Pacjenci w Polsce mogą liczyć na nas", zapewniła prezes zarządu Pharmalink Renata Biel.
Pierwszy pacjent zaszczepiony zostanie w szpitalu MSWiA w Warszawie. Nie wiadomo jednak jeszcze, kto nim będzie. "Chętnych mamy więcej niż 20. Chyba będziemy musieli rozpisać konkurs", powiedział dyrektor szpitala prof. Waldemar Wierzba. Docelowo szczepienia pracowników służby zdrowia przeprowadzane będą w 500 szpitalach, jednak początkowo będzie to 70 placówek. Póki co jednak ilość osób, które zgłosiły się do przyjęcia pierwszych dawek preparatu w Polsce jest niska. Jest to 300 tysięcy osób z grupy zero, czyli około 30 procent wszystkich uprawnionych. "W moim szpitalu na szczepienia zgłosiło się około 40 procent zatrudnionych. Zapisy są nadal przyjmowane, ale nie sądzę, byśmy przekroczyli 50 procent. Myślę, że to słaby wynik", powiedział dyrektor Miejskiego Szpitala Zespolonego w Częstochowie Wojciech Konieczny w rozmowie z Gazetą Wyborczą. Nabór nadal trwa. Jeżeli pierwszych preparatów będzie więcej niż chętnych, do szczepień dopuszczana zostanie kolejna grupa ludzi.
Natomiast zapisy dla osób spoza grup priorytetowych rozpoczną się 15 stycznia. Do szczepienia zgłosić będzie można się w swojej przychodni, poprzez infolinię 989 lub elektroniczny formularz resortu zdrowia. "Wszystkie metody zostaną uruchomione 15 stycznia, bo też będziemy wtedy dokładnie wiedzieć, do jakich punktów można się zapisać", poinformował minister zdrowia Adam Niedzielski na antenie Programu Trzeciego Polskiego Radia.
Źródło: TVN24, naTemat.pl